Wołodymyr Zełenski i Donald Trump odbyli w środę pierwszą rozmowę od kontrowersyjnego spotkania w Gabinecie Owalnym w ubiegłym miesiącu. Biały Dom ogłosił, że prezydenci USA i Ukrainy zgodzili się na zawieszenie broni dotyczące ataków na obiekty energetyczne.
Wołodymyr Zełenski uznał rozmowę za konstruktywną i podkreślił, że nie czuł się pod żadną presją. Prezydent Ukrainy poinformował, że Kijów przygotuje listę obiektów, które mogłyby zostać objęte częściowym rozejmem. Na liście tej mogłyby się znaleźć nie tylko obiekty infrastruktury energetycznej, ale również obiekty kolejowe i portowe. Dodał przy tym, że jego zdaniem dopóki nie będzie odpowiedniego dokumentu o nawet częściowym rozejmie, ataki będą kontynuowane.
Zełenski powiedział też, że podczas rozmowy telefonicznej z Trumpem poruszono kwestię elektrowni jądrowej w Zaporożu, która znajduje się w południowo-wschodniej części Ukrainy. Dodał, że poinformował Trumpa, iż Kijów jest gotów omówić amerykańskie zaangażowanie w modernizację i inwestycje w tę elektrownię, jeśli zostanie ona zwrócona Ukrainie przez Rosję.
Polecany artykuł:
Przywódca Ukrainy ocenił też, że Władimir Putin nie chce pełnego rozejmu, dopóki ukraińskie wojska znajdują się na terytorium obwodu kurskiego w Rosji.
Zełenski przekazał , że Ukraina otrzymała nowe dostawy myśliwców F-16, ale odmówił ujawnienia dokładnej liczby maszyn oraz daty dostawy. Zapytany, czy nadal chciałby, aby Trump odwiedził Ukrainę, Zełenski odpowiedział twierdząco, zaznaczając, że uważa, iż wizyta byłaby pomocna w staraniach amerykańskiego prezydenta na rzecz zakończenia wojny.
Po przeprowadzonych we wtorek i środę rozmowach telefonicznych prezydenta USA Donalda Trumpa, kolejno z przywódcą Rosji Władimirem Putinem i osobno z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, Biały Dom poinformował, że kolejna runda negocjacji w sprawie zawieszenia broni odbędzie się w nadchodzących dniach w Arabii Saudyjskiej.