- Nie jestem odpowiedzialny za formę jednego czy dwóch zawodników, tylko za całokształt. Porażka nigdy nie jest pozytywna, ale za dwa miesiące czekają nas kolejne mecze w ramach eliminacji mistrzostw świata i trzeba z optymizmem iść do przodu. Polska piłka pod wieloma względami bardzo się rozwinęła, jednak na wielkich turniejach nie osiągamy tego, co chcemy - podsumował Zbigniew Boniek, prezes PZPN na konferencji prasowej.
Boniek odpowiadając na pytania dziennikarzy bronił Paolo Sousę, trenera reprezentacji Polski i przekonywał, że Portugalczyk dalej powinien być selekcjonerem.
- Zatrudnienie Paolo Sousy było dobrą decyzją. Dzięki niemu chcemy grać w piłkę, grać ofensywnie. Ktoś decyzję musi podejmować. Ja podjąłem decyzję o zatrudnieniu Paolo Sousy - mówił Zbigniew Boniek. - My chcemy grać w piłkę, chcemy aby nasze mecze wyglądały dobrze, chcemy dominować grę, dlatego potrzeba jest innego spojrzenia. Paulo Sousa jest trenerem, który ma wielkie doświadczenie i wie, czego tej drużynie potrzeba. Paulo Sousa jest bardzo dobrym trenerem, pociągnął za sobą zawodników. Takiego zgrupowania pod względem pracy nie pamiętam. To była zupełnie inna drużyna - dodawał Boniek.
- Jestem bardziej zawiedziony wynikiem teraz niż po mistrzostwach świata w Rosji. Ta drużyna teraz była zjednoczona, wyglądała bardzo dobrze. Zabrakło tej jakości piłkarskiej (...) Rozmawiałem z piłkarzami po meczu na lotnisko. Widziałem, że jest więź pomiędzy zawodnikami a sztabem trenerskim. Jest to grupa, która była zawiedziona osiągniętym wynikiem - mówił prezes PZPN.