Nowożeńcom w regionie Rostowa w Rosji z pewnością do śmiechu nie jest. I to całkiem dosłownie! 17 stycznia wszedł w życie dekret lokalnego samorządu, który m.in. zakazuje śmiechu, picia alkoholu i przenoszenia mebli podczas ślubów. To jednak nie koniec! Jeśli któryś z gości przyszedłby na uroczystość w brudnych butach także może mieć problemy! Tego także dekret zabrania!
„Podczas organizowania ceremonii ślubnej w uroczystej atmosferze na terenie urzędu stanu cywilnego nie wolno: głośno rozmawiać (w tym przez telefon), wznosić okrzyków, śmiać się” – czytamy w dokumencie. Zakazane są także „brudne buty” i „niedopasowane plecaki”, „jedzenie, palenie, picie alkoholu” oraz „naruszanie kompozycji wnętrz pokojów”, czyli przestawianie mebli czy po prostu dekorowanie wnętrza w inny sposób, niż ten który proponują urzędnicy.
Dokument stwierdza również, że maksymalny czas, jaki para może spędzić w sali ceremonii, to 40 minut. Jednak najważniejsze - żadnych radosnych okrzyków! Żadnego śmiania się! Nie wolno! Jak tłumaczą swoją decyzję rosyjscy urzędnicy, małżeństwo to poważna sprawa.
Jest jednak dobra wiadomość: co prawda cieszyć się, śmiać i gratulować głośno nowożeńcom nie można, jednak urzędnicy nie zakazali jeszcze płakania. Jeśli ktoś się więc podczas ślubu wzruszy - nikt go z ceremonii nie wyprosi.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!