Spis treści
- Zabójcze poduszki powietrzne w polskich samochodach
- Jak działają zabójcze poduszki powietrzne?
- Zabójcze poduszki powietrzne – gdzie, w jakich samochodach?
Zabójcze poduszki powietrzne w polskich samochodach
Do informacji o „zabójczych poduszkach powietrznych” dotarł dziennik.pl. Według portalu poduszka TAKATA działa niczym granat odłamkowy, ponieważ w momencie aktywacji eksploduje z ogromną siłą, a skutki wybuchu mogą wyrządzić poważną krzywdę pasażerom auta. Dzieje się w tak w wyniku wady doprowadzającej do pęknięcia generatora gazu. Do takich sytuacji dochodziło już kilka lat temu podczas na pozór niegroźnych wypadków, w których ginęli ludzie. Wówczas szokujący raport na ten temat opublikował „The New York Times”, a wynikało z niego, że japońska firma celowo zataiła wadę fabryczną swojego produktu, narażając na niebezpieczeństwo właścicieli aut z poduszkami powietrznymi marki TAKATA. Jeśli zatem jesteś jej „posiadaczem”, lepiej szybko udaj się do mechanika! Okazuje się bowiem, że wciąż są one obecne w blisko 150 tys. polskich samochodów.
Zobacz też: Prawo jazdy 2020. Nowe zmiany. Masz prawo jazdy kat. B? Dostaniesz nowe uprawnienia
Jak działają zabójcze poduszki powietrzne?
Jak podaje dziennik.pl, eksperci Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) ustalili, że przyczyną awarii jest wilgoć, która po pewnym czasie dostaje się do systemu napełniania poduszek gazem. Wyniki śledztwa na japońskim rynku samochodowym wykazały, że zabójcze poduszki zostały wykonane z wadliwego materiału pirotechnicznego, azotanu amonu, który znalazł się w wybranych napełniaczach.
Prawo jazdy 2020. Nie będzie już kary za jazdę bez prawa jazdy. Rząd zmienia przepisy
Według Consumer Reports zabójcze poduszki powietrzne do 1 grudnia 2020 roku spowodowały śmierć co najmniej 25 osób, a 300 zostało rannych w wyniku wady technicznej.
Zabójcze poduszki powietrzne – gdzie, w jakich samochodach?
Zabójcze poduszki powietrzne marki TAKATA dotyczą w szczególności aut japońskich marek, np. Toyoty czy Mazdy. Szacuje się jednak, że problem dotyczy aż 19 marek na całym świecie wyprodukowanych w latach 2002-2015. To około 120 mln samochodów, które trafiły na światowy rynek. Jak jednak w 2016 roku informował m.in. SuperExpress, zabójcze poduszki montowane były również w pojazdach po 2015 roku.