Jak podkreślił Prezes UOKiK Tomasz Chróstny, chodzi o zbadanie, czy trudnego położenia sadowników nie próbują wykorzystywać podmioty skupujące oraz przetwarzające jabłka. „W szczególności poprzez zawarcie zmów cenowych czy nieuczciwe wykorzystanie przewagi kontraktowej” – wyjaśnił. „W tym roku, ze względu na wysoką podaż świeżych jabłek oraz poziom zapasów po zeszłorocznych zbiorach, ceny jabłek w skupach są bardzo niskie” - dodał Chróstny.
Jak poinformował w środę UOKiK, kontrole realizowane będą w pierwszej kolejności przez Wojewódzkie Inspektoraty Inspekcji Handlowej w Warszawie, Lublinie, Kielcach i Rzeszowie. W najbliższych tygodniach kontrolerzy sprawdzą kilkadziesiąt punktów skupu w województwach przodujących w produkcji jabłek.
Prezes UOKiK zwrócił również uwagę na czynniki rynkowe, które mogą mieć wpływ na niskie ceny jabłek. Głównym powodem jest wysoka podaż owoców. Wynika ona z wysokich tegorocznych zbiorów oraz rekordowych zapasów jabłek zebranych w ubiegłym roku.
„Zdajemy sobie sprawę z rynkowych czynników wpływających na kształtowanie się cen owoców, jednak chcemy zweryfikować, czy punkty skupu oraz przetwórcy nie wykorzystują niezgodnie z prawem sytuacji rynkowej do dodatkowego zaniżania cen skupu jabłek” – podkreślił Chróstny.