W związku z planowanymi przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej drastycznymi podwyżkami opłat terminalowych na polskich lotniskach regionalnych istnieje groźba tego, że wielu przewoźników wycofa się z polskiego rynku. Podwyżki mają wejść w życie od 1 stycznia 2022 roku. Największy sprzeciw branży budzi fakt, że opłata za obsługę samolotów podczas startu i lądowania na lotniskach wzrośnie nawet o 70 procent. Branża ostrzega, że to wpłynie oczywiście na wzrost cen biletów lotniczych, a nawet może spowodować wycofanie się z polskich lotnisk tanich linii lotniczych.
O tym jak poważna jest sytuacja może świadczyć to, że list do premiera Mateusza Morawieckiego w tej sprawie bezpośrednio napisał Michael O’Leary, prezes Ryanaira. Do treści tego listu dotarł portal flyforefree.pl.
- PAŻP proponuje teraz podwyższenie opłat nawigacyjnych o 70 procent i opłat trasowych o 26 procent, co pokazuje całkowite oderwanie PAŻP od rzeczywistości branży lotniczej, która mocno ucierpiała w czasie pandemii. Proponowane podwyżki będą podwójnie bolesne dla polskich portów regionalnych i ich siatek połączeń, gdzie podwyżki są znacznie wyższe niż na głównym lotnisku w stolicy. Linie lotnicze nie będą w stanie ponieść wyższych kosztów, w efekcie pasażerowie z Polski będą musieli się liczyć z podwyżką cen biletów. To z kolei zagrozi rentowności wielu tras lotniczych w Polsce o marginalnym znaczeniu, większość z których to połączenia z/do lotnisk regionalnych, czego rezultatem będzie utrata łączności, miejsc pracy i towarzyszących temu ekonomicznych korzyści - czytamy w liście szefa Ryanaira do premiera Morawieckiego.