Kolejka górska mocno wyhamowała, a w nią wjechał inny pociąg. Wśród poszkodowanych są m.in. osoby ze stłuczeniami i otarciami. Nie wiadomo jeszcze, co doprowadziło do wypadku. To kolejny taki wypadek, do jakiego doszło w ostatnim czasie w Niemczech. W ubiegłą sobotę w innym parku rozrywki, w Klotten w Nadrenii-Palatynacie na zachodzie kraju, również doszło do wypadku podczas przejażdżki kolejką górską. Z wagonika wypadła 57-letnia kobieta, która wskutek odniesionych obrażeń zmarła - przypomina portal RND.
Akcja ratunkowa była trudna
Jak ustalił niemiecki portal BR24 według policji, pociąg kolejki górskiej "Fire Dragon" uderzył w stojący pociąg. Według informacji BR, teren wokół rollercoastera został odgrodzony, natomiast odwiedzający mogli nadal korzystać z pozostałych części parku.
- Nie wpuszczano jednak nowych gości. Ratowanie rannych było najwyraźniej trudne, bo ratownicy musieli ich wydostać z rollercoastera z wysokości pięciu metrów. Dlatego, jak podaje policja, trwało to dłużej, aż wszyscy pasażerowie mogli opuścić przejazd. W międzyczasie akcja ratunkowa została zakończona – czytamy.
Niemiecka policja, podając pierwsze informacje mówiła o 34 rannych osobach. Później podano, że ostateczna liczba rannych to 31 osób.
Polecany artykuł: