Wybory w Turcji. Będzie druga tura

i

Autor: PAP/EPA/ERDEM SAHIN

Informacje

Wybory prezydenckie w Turcji. Będzie druga tura

2023-05-15 15:27

Żaden z kandydatów na prezydenta Turcji nie przekroczył progu 50 procent poparcia potrzebnego do wygrania wyborów. Taką informację przekazał w poniedziałek po południu Reuters. Pierwszą turę wygrał urzędujący prezydent, Recep Tayyip Erdoğan. Jego rywal, Kemal Kilicdaroglu, uzyskał cztery procent mniej. Druga tura wyborów odbędzie się 28 maja.

Spis treści

  1. Wybory w Turcji. Prezydenta wyłoni druga tura
  2. Opinie kandydatów po pierwszej turze

Wybory w Turcji. Prezydenta wyłoni druga tura

Rywalizacja w wyścigu o fotel prezydenta Turcji od samego początku była zacięta. 49,51 procent poparcia w pierwszej turze wyborów uzyskał aktualnie urzędujący Recep Tayyip Erdoğan. Jego konkurent, wspierany przez większość opozycji Kemal Kilicdaroglu otrzymał 44,88 procent głosów – poinformował w poniedziałek po południu Reuters.

Niewiele zabrakło obecnemu prezydentowi Turcji, aby po 20 latach rządów zagwarantować sobie zwycięstwo już w pierwszej turze. Wynik konkurenta pokazuje jednak, że w dogrywce wszystko może się wydarzyć.

Opinie kandydatów po pierwszej turze

-Jeszcze nie wiemy, czy wybory zakończyły się tą pierwszą turą, ale jeśli ludzie zabiorą nas do drugiej tury, uszanujemy to - mówił w nocy z niedzieli na poniedziałek prezydent Erdogan, cytowany przez włoską agencję Ansa

-Głosowanie prezydenckie zadecyduje nie tylko o tym, kto przewodzi Turcji, ale także o tym, czy powróci ona na bardziej świecką, demokratyczną ścieżkę, jak poradzi sobie z poważnym kryzysem związanym z kosztami życia i jak będzie zarządzać kluczowymi stosunkami z Rosją, Bliskim Wschodem i Zachodem – podaje agencja Reuters.

Jak podaje państwowa telewizja TRT, frekwencja w pierwszej turze wyborów wyniosła prawie 90 procent. Druga tura, która zdecyduje o wyborze prezydenta, odbędzie się w niedzielę 28 maja.

ZOBACZ: MATURA Z MATEMATYKI ZAKOŃCZONA. JAK POSZŁO UCZNIOM Z RZESZOWA?

Raport Złotorowicza - Dr Karol Wasilewski: Turcja nie chce stracić ani Ukrainy, ani Rosji