Wybory do Bundestagu w Niemczech
W niedzielę, jak dotąd, dzień wyborczy przebiega w stolicy spokojnie, chociaż w sobotę, szczególnie w centrum miasta, dało się odczuć sporą nerwowość - w całym mieście odbyło się ponad 40 demonstracji. Okolice reprezentacyjnej alei Unter den Linden, Friedrichstrasse, Bramy Brandenburskiej, pomnika Pomordowanych Żydów Europy i sąsiadującej z nim Ambasady USA w Berlinie były obstawione przez duże siły policji. Również okolice pałacu festiwalowego, w którym odbywał się finał Berlinale były silnie strzeżone.
Na terenie pomnika ofiar Holokaustu doszło w piątek wieczorem do ataku nożownika: 19-letni Syryjczyk poważnie ranił turystę z Hiszpanii. Według władz atak mógł mieć podłoże antysemickie.
Zbrodnia, do której doszło tuż przed wyborami i obok amerykańskiej ambasady wywołała w Berlinie duże poruszenie. Teren pomnika, który składa się z betonowych bloków-steli został ponownie udostępniony zwiedzającym dopiero w sobotę wieczorem. Jest to miejsce budzące ogromne zainteresowanie turystów, tak więc zaraz po zdjęciu policyjnych taśm pomnik zaroił się od zwiedzających. Pod pobliską Bramę Brandenburską nie dało się w sobotę wieczorem podejść z powodu trwającej tam demonstracji, którą policja odgrodziła na dużym obszarze.
Na pocieszenie turyści chętnie robili sobie zdjęcia na tle plakatów wyborczych, twórczo "upiększonych" przez najwyraźniej mocno zaangażowanych politycznie wandali, którzy szczególnie upodobali sobie podobizny kandydata na kanclerza chadecji Friedricha Merza i kandydata socjaldemokratów Olafa Scholza. Ofiarą padają zwłaszcza plakaty Merza, który w czasie kampanii wyborczej głosował z poparciem prawicowo-populistycznej AfD - przeciwnicy domalowują mu hitlerowski wąsik i piszą na plakatach "faszysta".
Na niedzielny wieczór zaplanowano dużą demonstrację przed centralą chadeckiej CDU w Berlinie pod hasłem "Razem i solidarnie przeciwko prawicy".
Podczas ostatnich wyborów w Niemczech doszło do wielu nieprawidłowości
Przypomnijmy, że podczas wyborów federalnych w 2021 r. i jednoczesnych wyborów do parlamentu landowego w Berlinie doszło do chaosu i poważnych nieprawidłowości. W rezultacie wybory landowe w 2023 r. musiały zostać powtórzone w całości, a wybory federalne rok później w jednej piątej berlińskich okręgów wyborczych.
Podczas głosowania w Berlinie we wrześniu 2021 roku w wielu lokalach zabrakło kart do głosowania, co sprawiło, że wielu wyborców stało w długich kolejkach. Dodatkowych kłopotów przysporzył odbywający się tego dnia Maraton Berliński, który znacząco utrudnił komunikację w mieście i opóźnił dostarczanie kart do lokali.
W wyborach do Bundestagu w 2021 r., wliczając w to częściową powtórkę w 2024 r., SPD uzyskała 22,2 procent głosów, a za nią uplasowali się Zieloni (22,0), CDU (17,2), Lewica (11,5), AfD (9,4) i FDP (8,1). Frekwencja wyborcza w wyborach 2021/24 wyniosła 69,5 procent.