Olaf Scholz: To jest gorzki wynik wyborczy
Według badań exit poll opublikowanych przez telewizję publiczną ARD po zamknięciu lokali wyborczych socjaldemokraci zdobyli 16 proc. głosów. To najgorszy wynik socjaldemokratów w powojennej historii RFN. W poprzednich wyborach we wrześniu 2021 r. na SPD głosowało 25,7 proc. wyborców.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz przyznał, że jego partia SPD poniosła porażkę w niedzielnych wyborach do Bundestagu. „To jest gorzki wynik wyborczy” – powiedział Scholz w centrali SPD, Domu Willy’ego Brandta w Berlinie.
Scholz powiedział, że bierze na siebie odpowiedzialność za wynik partii. Pogratulował zwycięskim partiom chadeckim CDU/CSU podkreślając, że „żyjemy w demokratycznym kraju”.
Ustępujący kanclerz zaznaczył, że nigdy nie pogodzi się z sytuacją, w której partia radykalna w Niemczech osiąga „tak dobry wynik”, mając na myśli AfD. Prawicowo-populistyczna, a częściowo skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec (AfD) zdobyła - według exit poll - ponad 19 proc. głosów.
Sekretarz generalny SPD Matthias Miersch uznał wcześniej wynik SPD za „historyczną porażkę”.
Polecany artykuł:
Alice Weidel z AfD: Było wspaniale
Kandydatka skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec (AfD) na kanclerza Alice Weidel podziękowała w niedzielę zwolennikom partii za kampanię wyborczą tuż po ogłoszeniu wyników sondaży powyborczych, które wskazują, że AfD będzie drugą najsilniejszą partią w Bundestagu.
"Było wspaniale" i "nasza ręka zawsze będzie wyciągnięta do udziału w rządzie" - podkreśliła Weidel.
AfD jest jedyną partią, której udało się podwoić poparcie w porównaniu do poprzednich wyborów parlamentarnych z 2021 r. Wstępne prognozy mówią o 19-20 proc. poparcia dla AfD.
Polecany artykuł:
Thorsten Frei z CDU/CSU: Ogromne wyzwanie
Po pierwszych prognozach po wyborach do Bundestagu sekretarz frakcji parlamentarnej CDU/CSU w Bundestagu Thorsten Frei postrzega utworzenie stabilnego rządu jako "ogromne wyzwanie". Warunki do utworzenia stabilnego rządu nie są idealne - powiedział Frei stacji ZDF.
Wszyscy muszą zdać sobie sprawę, że stawką jest przyszłość kraju - podkreślił polityk w niedzielę wieczorem.