Wójt Hostomla pod Kijowem Jurij Pryłypko zginął w poniedziałek, rozdając chleb i leki – poinformowała gmina Hostomel na Facebooku.
- Mówiono na niego Illicz. Mógł posyłać ludzi na cztery litery, ale nikomu, nigdy nie odmówił pomocy. Nikt go nie zmuszał iść pod kule okupantów. Mógł jak setki innych przesiedzieć w piwnicy. Ale na niego czekano. I dokonał wyboru. Umarł dla społeczności, umarł dla Gostomela, umarł jako bohater. Wieczna pamięć i nasza wdzięczność – napisano.
Przedstawiciele gminy dodali, że Pryłypko nie dożył chwili, o której tak marzył: że Hostomel stanie się miastem. Za mężną obronę przed rosyjskim atakiem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nadal w poniedziałek Hostomlowi tytuł miasta -bohatera.
Z uwagi na trwającą wojnę nie można zorganizować wójtowi pogrzebu, gmina prosi więc, by po prostu go wspomnieć i pomodlić się w jego intencji.
Wraz z wójtem zginęły dwie inne osoby.