Państwowa Inspekcja Energetyki Atomowej poinformowała na Telegramie, że w wyniku ostrzału artyleryjskiego uszkodzony został budynek bloku energetycznego nr 1, a 2 pociski trafiły w platformę zbiornika zużytego paliwa jądrowego. Tymczasem Arachamia – którego słowa na briefingu cytuje agencja Ukrinform – powiedział, że nie wiadomo, w jaki sposób będą się zachowywać „kadyrowcy”.
- Wczoraj o trzeciej w nocy, kiedy zaczął się atak na te obiekty, ostrzegaliśmy społeczność międzynarodową, że w ogóle nie możemy, a nawet naszym zdaniem Rosja nie może zagwarantować, co czeczeńscy bojownicy mają w głowach. Mogą potem szantażować także Rosję, powiedzieć: dajcie Czeczenii niepodległość albo coś takiego – oznajmił Arachamia
CZYTAJ TAKŻE: Nie będzie korytarza humanitarnego w Chersoniu. Rosyjskie wojsko się nie zgadza
MAEA: Żaden reaktor tej siłowni nie został uszkodzony
W związku z sytuacją w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, Ukraina zgłosiła się do Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej z prośbą o natychmiastową pomoc. - Utrzymujemy kontakt dyplomatyczny i w sprawie technologii zarówno z Ukraińcami, jak i z Rosjanami - oświadczyła agencja.
- Żaden reaktor tej siłowni nie został uszkodzony, poziom promieniowania jest w normie - poinformowała międzynarodowa organizacja.