Ukraiński polityk zamieścił w swoich mediach społecznościowych wpis, w którym ocenia, że najbliższe dwa dni będą decydujące w kwestii dalszych losów Rosji.
Następne 48 godzin zdecyduje o nowej Rosji; dojdzie do wojny domowej, negocjacji dotyczących przejęcia władzy lub chwilowego odroczenia upadku reżimu Putina. Rozłam w ramach rosyjskich elit jest oczywisty. Ktoś musi ponieść druzgocącą klęskę: albo Jewgienij Prigożyn, albo kolektywny "anty-Prigożyn" skupiony wokół Putina. To wszystko się dopiero rozkręca" - napisał na Twitterze Mychajło Podolak.+
Grupa Wagnera dotarła do Rostowa nad Donem i przejęła kontrolę nad niektórymi obiektami wojskowymi
Jak poinformował w piątek (23.06) wieczorem Jewgienij Prigożyn, lider oddziałów Wagnera, Rosja zaatakowała jego obóz powodując liczne straty w ludziach.
W sobotę rano grupa dotarła do Rostowa nad Donem, gdzie w kwaterze Południowego Okręgu Wojskowego oczekuje na przybycie ministra obrony Siergieja Szojgu oraz szefa sztabu generalnego Walerija Gierasimowa. Szef oddziałów zagroził, że w przeciwnym razie wagnerowcy "pójdą na Moskwę".
Pojawiły się również doniesienia, że Grupa Wagnera przejęła kontrolę nad wszystkimi obiektami wojskowymi w Woroneżu, mieście położonym 500 km na południe od stolicy Rosji.
Z kolei sam Putin nazwał wagnerowców zdrajcami i podkreślił, że wszyscy poniosą odpowiedzialność, a Rosja zostanie obroniona.