Lockdown w poszczególnych częściach kraju, a nie od razu w całej Polsce - taką strategię przyjęto po rozpoczęciu trzeciej fali zachorowań na koronawirusa. Jako kryterium do wprowadzania lockdownu w danym województwie przyjęto wskaźnik liczby zachorowań na 100 tys. mieszkańców. Jeżeli średnia liczba wykrytych przypadków z ostatnich siedmiu dni jest większa niż 40 na 100 tys. mieszkańców, to w danym regionie wprowadzane są nowe obostrzenia.
Ostrzejsze restrykcje wprowadzono już w warmińsko-mazurskim (od 27 lutego) i pomorskim (od 13 marca). Bardzo prawdopodobne, że rząd zdecyduje się także na lockdown w dwóch lub nawet czterech kolejnych województwach.
Nowe obostrzenia w kolejnych województwach? Liczby są bezlitosne
Według statystyk zbieranych i opracowywanych przez Piotra Tarnowskiego wynika, że dopuszczalny przez rząd wskaźnik przekroczyły w ostatnich dniach dwa województwa. Chodzi o mazowieckie i lubuskie. W pierwszym z nich wskaźnik wynosi już 43,1 wykrytych przypadków na 100 tys. mieszkańców, w drugim - 44,6. Bliskie przekroczenia dopuszczalnej granicy jest także kujawsko-pomorskie (38,2) oraz podkarpackie (36,0). Wskaźnik zachorowań najbezpieczniej wygląda w lubelskim (20,4), opolskim (20,7), świętokrzyskim (22,5) i zachodniopomorskim (23,3).
Mazowieckie i lubuskie do zamknięcia?
Czy będzie lockdown w woj. mazowieckim i lubuskim? Tego dowiemy się jeszcze w tym tygodniu. Jeżeli tak się stanie, to nowe obostrzenia zaczną obowiązywać od 20 marca. To może oznaczać np. zamknięcie hoteli, galerii handlowych, i placówek kulturalnych oraz powrót uczniów klas I-III szkoły podstawowej do nauki zdalnej.