Zespół Rafała Brzoski pracuje nad deregulacją przepisów o fotowoltaice

i

Autor: Canva / Warsaw PhotoProton Studio/Wikipedia Zakładanie fotowoltaiki będzie prostsze?

Ekologia

Właściciele paneli słonecznych odetchną z ulgą? Zespół ds. deregulacji pokazał szczegóły

2025-03-06 10:37

Zespół do spraw deregulacji pod kierownictwem miliardera Rafała Brzoski pracuje nad rozwiązaniami ułatwiającymi funkcjonowanie, oraz zakładanie farm fotowoltaicznych. To szczególnie przyda się przedsiębiorcom, którzy dzięki takiej inwestycji chcieliby zaoszczędzić na rachunkach za prąd. Obecnie procedury administracyjne skutecznie zniechęcają firmy do bycia ekologicznymi.

Zespół do spraw deregulacji Rafała Brzoski działa

Blisko miesiąc temu, 10 lutego w siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych premier Donald Tusk ogłosił program inwestycji na rok 2025 rok o wartości 650 miliardów złotych. Przy okazji także zaproponował jednemu z najbogatszych Polaków, prezesowi InPostu Rafałowi Brzosce bycie szefem specjalnego zespołu do spraw deregulacji gospodarki. Przedsiębiorca to wyzwanie przyjął. Zespół współpracuje z rządem w sprawie ograniczenia biurokracji dla firm.

Pierwsze działania zespołu do spraw deregulacji

Już dwa tygodnie po utworzeniu Zespołu do spraw deregulacji pod przewodnictwem Rafała Brzoski został przedstawiony pierwszy duży projekt. Chodzi o likwidację papierowych paragonów. Ponadto przegłosowano prace nad projektami dotyczącymi elektronicznych umów o pracę, sądów dla rynków finansowych i decyzji Komisji Nadzoru Finansowego, oraz regwarancji. Jest także wiele innych propozycji, które miałyby ulżyć przedsiębiorcom, ale także pracownikom, gdyż mają one na celu pozbycia się papierowych dokumentów z przestrzeni pracowniczej i publicznej.

Zespół Brzoski chce ulżyć właścicielom paneli fotowoltaicznych

Obecne, wprowadzone w czasach rządów PiS przepisy dotyczące paneli fotowoltaicznych nie zachęcały do ich zakładania. - Aktualne przepisy wprowadzają ograniczenia w budowie instalacji fotowoltaicznych powyżej 150 kW, a nawet małe zakłady usługowe i produkcyjne wymagają większej mocy, by obniżyć absurdalnie wysokie koszty energii. Propozycja zakłada podniesienie tego limitu do 500 kW, co pozwoli firmom i gospodarstwom rolnym na większą niezależność energetyczną, obniżenie kosztów działalności i zwiększenie udziału tańszej energii w polskim systemie elektroenergetycznym - czytamy na stronie internetowej sprawdzamy.com. Procedury administracyjne dla firm, by mogły założyć instalację o mocy 400 kW mogą trwać nawet rok. Nowe przepisy mają nie tylko zwiększyć limit ograniczeń, to w dodatku uprościć informacje na rachunkach za prąd, zarówno dla firm, jak i prywatnych odbiorców. Ponadto kolejnym pomysłem jest uproszczenie procesu przyłączania do sieci energetycznej. Ułatwi to między innymi planowanie i budowę inwestycji.

Zobaczcie, jak oszczędzać na rachunkach za prąd

Radio ESKA Google News
Autor: