Turyści sikają do Balatonu
Prezes Stowarzyszenia Balatońskiego, które skupia miejscowe samorządy, opowiedział się za rezygnacją z opłat za toalety publiczne. Jak wskazano, obecnie turyści oddają mocz do wody, zwiększając w niej stężenie fosforu, co sprzyja rozwijaniu się glonów. Prezes Gabor Lombar, który jest też niezależnym wójtem wsi Balatonfenyves, powiedział agencji MTI, że z uwagi na konieczność płacenia za toalety wiele osób załatwia potrzeby fizjologiczne w wodzie. W celu ochrony jej jakości wystąpił o wsparcie państwa na przywrócenie darmowych toalet publicznych.
Vera Istvanovics z gruby badawczej ds. jakości wody Węgierskiej Akademii Nauk powiedziała, że dorosły człowiek oddaje codziennie przeciętnie 1,5 l moczu, która to ilość zawiera gram fosforu. „Na podstawie liczby rezerwowanych w regionie noclegów szacujemy, że co roku trafia do Balatonu z moczem 1,2 tony fosforu” – powiedziała. „Do ochrony przyrody nad Balatonem każdy mógłby się przyczynić samym tylko korzystaniem z toalet” – powiedziała. Lombar przypomniał, że zdarzały się już okresy, gdy toalety publiczne nad Balatonem były darmowe, ale samorządy były zmuszone to zmienić z powodu swej trudnej sytuacji finansowej.
Tłumy ciągną nad Balaton
Balaton jest tradycyjnie najpopularniejszym celem wakacyjnym Węgrów. Chęć odwiedzenie go zadeklarowało w sondażu 67 proc. osób planujących w tym roku wakacyjny wyjazd. Według danych Węgierskich Kolei w czerwcu aż 630 tys. osób pojechało nad Balaton pociągiem.