Amerykański prezydent w czwartek w Brukseli weźmie udział w nadzwyczajnym szczycie NATO. Będzie też rozmawiał z przywódcami państw G7 i liderami krajów Unii Europejskiej - mówi doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan. - Przyłączy się się do partnerów, żeby nałożyć kolejne sankcje i wzmocnić obecne po to, żeby zdławić tę inwazję. Będzie omawiał długoterminowe rozmieszczenie wojsk sojuszu na wschodniej flance. Ogłosi również wspólne działania na rzecz zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Europy i zmniejszenia jej uzależnienia od rosyjskiego gazu.
Czytaj także: Granica z Białorusią: Rekordowo dużo uchodźców próbowało przekroczyć granicę
Z Brukseli Joe Biden poleci do Polski. A pytany o powody tej wizyty, jego doradca odpowiadał. - Polska przyjęła największą liczbę uchodźców. Znajduje się tam też wielu amerykańskich żołnierzy, którzy bronią wschodniej flanki. To odpowiednie miejsce, żeby prezydent spotkał się wojskowymi, ekspertami do spraw humanitarnych i narażonym sojusznikiem.
Niecałe dwa tygodnie temu do Polski z wizytą przyleciała wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamala Harris. Mówiła m.in. o przekazaniu do naszego kraju systemów antyrakietowych.