Londyn wsparł Kijów pożyczką na cele obronne
Zgodnie z umową Ukraina ma spłacać pożyczkę ze środków otrzymanych w przyszłości z zamrożonych rosyjskich aktywów.
Wielka Brytania nadal stoi po stronie Ukrainy. I dzisiejsza umowa, która sprzyja umocnieniu zdolności obronnych Ukrainy, jest tego potwierdzeniem - podkreślił minister finansów Ukrainy Serhij Marczenko.
Już wcześniej Starmer zapewniał, że Londyn będzie stał u boku Ukrainy tak długo, jak będzie trzeba.
Polecany artykuł:
Sprzeczka Zełenskiego i Trumpa rozgrzała media
Do umowy między Ukrainą a Wielką Brytanią doszło dzień po tym, jak Zełenski został wyproszony z Białego Domu po sprzeczce z Donaldem Trumpem. Przywódcy Ukrainy i Stanów Zjednoczonych nie potrafili dojść do porozumienia podczas spotkania na temat perspektyw zakończenia wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Zarówno Trump, jak i wiceprezydent USA J.D. Vance zarzucili Zełenskiemu brak wdzięczności i szacunku dla USA. W rezultacie Ameryka zerwała rozmowy z Ukrainą i odwołała planowaną wspólną konferencję prasową skłóconych przywódców. Nie doszło też do podpisania umowy o wspólnej eksploatacji ukraińskich zasobów mineralnych.
Bezprecedensowa kłótnia światowych liderów wywołała falę medialnych komentarzy. Zwolennicy Trumpa uważają, że Zełenski nie okazał wdzięczności za pomoc Stanów Zjednoczonych i zachował się arogancko, ignorując dress code panujący w Białym Domu. Europejscy przywódcy w większości ocenili, że nieodpowiednio zachował się Donald Trump i solidarnie wyrazili wsparcie dla Ukrainy. Ukraińskie media oceniły, ze na razie nie można mówić o katastrofie. Autor artykułu stwierdził, że Biały Dom nie spieszy się z paleniem mostów. Jego zdaniem to kluczową rolę w sporze odegrał zastępca Trumpa J.D. Vance. Po jego ingerencji rozmowa miała przekształcić się w wymianę oskarżeń.
Polecany artykuł: