Wielka awaria prądu w Hiszpanii. Kompletny paraliż w Madrycie
Od godz. 12:30 cała Hiszpania zmagała z wielką awarią w dostawach prądu. Kibice zgromadzeni w Caja Magica w Madrycie, gdzie trwał właśnie turniej tenisa ziemnego z udziałem Igi Świątek, myśleli, że to tylko chwilowe niedogodności. Po kilku godzinach ostatecznie odwołano jednak poniedziałkowe mecze, a niezadowoleni fani opuścili centrum sportowe.
"Jak pan zamierza wrócić do domu? Nie radzę brać taksówki" – doradziła jednemu z opuszczających centrum prasowe dziennikarzowi organizatorka. "Mam nadzieję, że to nie początek III wojny światowej" – dodała pół-żartem.
Awaria zatrzymała Madryt w środku dnia: stanęło metro i pociągi, na lotnisku Barajas odwoływano loty. W mieście przestała działać sygnalizacja świetlna, a ruchem drogowym zaczęli kierować wysłani do pomocy funkcjonariusze policji. Mieszkańcy Madrytu mieli problemy z wyjazdem z podziemnych garaży z powodu trudności z podniesieniem bramy.
"Nic nie działa!" – krzyknął poirytowany Guillermo, dozorca jednego z bloków mieszkalnych w Vicalvaro, dzielnicy położonej we wschodniej części Madrytu. Właśnie pomógł komuś dostać się do domu, bo domofon również odmówił posłuszeństwa.
Chaos komunikacyjny w stolicy Hiszpanii
Stołeczni strażacy z Madrytu przeprowadzili ponad 200 akcji ratunkowych, w większości ratując ludzi, którzy utknęli w windach.
Próba przebicia się taksówką przez zakorkowane miasto była ryzykowna. Kto jednak chciał zamówić ją przez aplikację, i tak był skazany na niepowodzenie, bo sieć komórkowa szybko przestała działać. Podobnie jak terminale płatnicze, więc ci, którzy nie mieli ze sobą odrobiny gotówki, byli w kropce.
Na jednym z popularnych sklepów spożywczych sieci "Dia" wisiała kartka: "Czynne siedem dni w tygodniu od 8 do 22". W poniedziałkowe popołudnie sklep był jednak zamknięty. Do otwartych, m.in. w Vicalvaro, niekiedy ustawiały się kolejki tych, którzy obawiali się, że brak prądu może się przedłużyć.
Prąd w dzielnicach Madrytu zaczął wracać około godz. 20:30, co przez mieszkańców często było witane wybuchami radości. W pobliżu Plaza de Castilla w dzielnicy Chamartin słychać było okrzyki: "Niech żyje Hiszpania!". Sygnalizacja świetlna na słynnym placu Cibeles zaświeciła się dopiero około godz. 22:30. W dzielnicy Usera ludzie zgromadzeni przed sklepami zaczęli klaskać wraz z pojawieniem się elektryczności.
Stojąca na czele Wspólnoty Madrytu Isabel Diaz Ayuso powiedziała w poniedziałkowym wywiadzie, że problemem we wtorek będzie przede wszystkim mobilność. Wciąż nie wiadomo, czy w mieście będzie działać metro i kolej podmiejska. Burmistrz stolicy Jose Luis Martinez-Almeida ogłosił z kolei, że we wtorek podróż wszystkimi autobusami miejskimi w Madrycie będzie bezpłatna.
Świątek ma wystąpić w Caja Magica o godz. 12. Kibice liczą, że tym razem zobaczą najlepszą polską tenisistkę w akcji. Z pewnością jednak wezmą ze sobą nieco gotówki – na wszelki wypadek.
Rząd Portugalii w związku z blackoutem wzmocnił patrole policyjne
Jak przekazała portugalska policja, w nocy z poniedziałku na wtorek wzmocniono obecność policji w pobliżu węzłów komunikacyjnych, na ulicach największych miast, a także przy kluczowych autostradach. Dodatkowe siły skierowano na lotniska w Lizbonie, Faro i Porto.
Część policjantów wzmocniła patrole w rejonie stołecznego lotniska, które wieczorem wznowiło pracę po kilkugodzinnym paraliżu związanym z blackoutem. Setki pasażerów czekają jednak w budynku portu lotniczego na odbiór swoich bagaży.
Chaos panował wieczorem w niektórych centrach handlowych, a także pod sklepami. Wiele placówek handlowych wcześniej bowiem niż zwykle zakończyło pracę. Niektóre portugalskie media donoszą, że problem wcześnie zamykanych sklepów miał w wielu przypadkach związek z pojawiającymi się niedoborami produktów spożywczych na półkach wraz z masowym wykupywaniem żywności przez klientów.
Zjawisko to potwierdził rząd Luisa Montenegro, wzywając obywateli do unikania paniki oraz nieracjonalnych zachowań konsumenckich.
Przed północą spółka REN odpowiedzialna w Portugalii za przesył energii poinformowała, że dostawy energii elektrycznej przywrócono już do ponad 4 mln gospodarstw domowych. Bez prądu pozostaje wciąż około 2 mln domów.