Do zdarzenia miało dojść w środę (4 maja) po południu. Właściciele owczarka niemieckiego twierdzą, że weterynarz wszedł na ich podwórko i uśpił psa. Według relacji zamieszczanych w mediach społecznościowych lekarz został wezwany do innego psa w okolicy, który miał być uśpiony ze względu na stan zdrowia.
"Potwierdzamy, że takie zgłoszenie wpłynęło w środę po południu. Ze zgłoszenia wynikało, że weterynarz najprawdopodobniej uśpił psa przez pomyłkę. Truchło psa zostało zabezpieczone do dalszych badań. Biegli ustalą jaką substancję mu podano i czy to spowodowało, że zwierzę padło"
- przekazał w czwartek Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Zaznaczył, że sprawa jest wyjaśniana, przesłuchiwani są świadkowie. Jak dotąd nikt nie został zatrzymany.