Jak podało ministerstwo spraw zagranicznych w Moskwie, decyzja o ewakuowaniu personelu rosyjskich placówek dyplomatycznych na Ukrainie została podjęta w celu „ochrony życia i bezpieczeństwa” tych osób.
W komunikacie wskazano m.in., że od 2014 r. dochodziło do „ataków” na rosyjskie placówki, a dyplomaci otrzymywali groźby - pisze portal RBK.
Internet bardzo szybko obiegły filmy, na których widać kłęby dymy unoszące się nad kijowską ambasadą Rosji. Urzędnicy zaczęli palenie dokumentów. Dla obserwatorów to jasny sygnał. Podobne działania prowadzi się w stanie wojny.
Czy oznacza to, że konflikt Rosji z Ukrainą jeszcze się zaostrzy?
We wtorek Rada Federacji, wyższa izba rosyjskiego parlamentu, na wniosek prezydenta wydała zgodę na użycie rosyjskich sił zbrojnych poza granicami kraju.
Dzień wcześniej rosyjski prezydent Władimir Putin podpisał dekret o uznaniu niepodległości samozwańczych „republik ludowych” w ukraińskim Donbasie – Ługańskiej (ŁRL) i Donieckiej (DRL), a także podpisał z ich liderami porozumienia o przyjaźni i współpracy. We wtorek zostały one ratyfikowane.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!