Serwis internetowy money.pl opublikował wyniki badania zrealizowanego przez UCE RESEARCH i SYNO Poland dla HELPER CPP przeprowadzonego na grupie 1000 ankietowanych. Wynika z niego, że 39 procent przepytanych osób twierdzi, że za spowodowanie wypadku policja powinna odbierać kierowcom prawo jazdy. Przeciwko takiemu działaniu jest 37,6 procent, a 23,4 procent wstrzymuje się od wypowiadania zdania na ten temat. W wynikach widać, że częściej zwolennikami odbierania prawa jazdy za spowodowanie wypadku są kobiety. Wśród zwolenników takiej praktyki dominują osoby młode – najwięcej z nich zalicza się do grupy wiekowej 23-35 lat. Najczęściej za wprowadzenie surowej kary są osoby mieszkające w miastach, rzadziej – na wsi i w mniejszych miejscowościach. Z kolei najmniejszy odsetek zwolenników utraty prawa jazdy za spowodowanie wypadku stanowi grupa wiekowa 18-22 lata.
ZOBACZ: Prawo jazdy – straciłeś je? Możesz legalnie jeździć dalej. Znaleziono lukę w prawie
Ogólne wyniki badania przedstawiają, że blisko 40 procent Polaków opowiada się za tym, by kierowcom odbierać prawo jazdy, jeśli spowodują wypadek. Czy takie przepisy mogą już wkrótce wejść w życie? Na razie nic na ten temat nie wiadomo.
Za co można stracić prawo jazdy w Polsce?
Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawo jazdy w Polsce można stracić za m.in.:
- jazdę pod wpływem alkoholu,
- spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym,
- jednoczesne popełnienie kilku poważnych wykroczeń,
- agresję drogową,
- jazdę z rażąco nadmierną prędkością,
- przekroczenie dopuszczalnego limitu punktów karnych.
Utrata prawa jazdy może nastąpić na okres 3 miesięcy lub roku. W skrajnych przypadkach zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych sąd może orzec dożywotnio.