Informację o samobójstwie dowódcy 13. Gwardyjskiego Szepietowskiego pułku czołgów, przekazały w mediach społecznościowych ukraińskie siły zbrojne. Ze stanowiska zwolniony został również dowódca 1. Gwardyjskiej Armii Pancernej. To efekt zwycięstwa, które w sobotę odniosła ukraińska armia.
Ukraińcy przejęli kontrolowany wcześniej przez wojska rosyjskie Trościaniec w obwodzie sumskim na północy Ukrainy.
- Udało się wygonić z miejsca "elitę" rosyjskich wojsk lądowych - kantemirowską dywizję pancerną - poinformowała w mediach społecznościowych ukraińska 93. samodzielna brygada zmechanizowana Chołodnyj Jar. Trościaniec wyzwolony miał zostać "przy pomocy obrony terytorialnej i miejscowych partyzantów".
Strona ukraińska przekazała, że wojska rosyjskie pozostawiły w Trościańcu broń, sprzęt i amunicję. W komunikacie 93. brygady na Facebooku zaznaczono, iż stanowi on informację oficjalną.
13. pułk czołgów, którego dowódca miał popełnić samobójstwo wchodzi w skład 4. Gwardyjskiej Kantemirowskiej Dywizji Pancernej. To ścisła elita rosyjskiej armii. Wywodzi się ona ze sformowanego w 1942 r., w Stalingradzie, 17. korpusu pancernego. Jednostka szczyci się tradycjami wielkich zwycięstw w czasie II wojny światowej - jej żołnierze uczestniczyli m.in. w bitwie na Łuku Kurskim, wyzwoleniu Krakowa czy zajęciu Drezna.
Powojenne losy dywizji nie są już tak szczytne. Uczestniczyła m.in. w operacji w Osetii Południowej oraz walczyła w Czeczenii.