To już 17. dzień wojny w Ukrainie. W nocy z piątku na sobotę w kilku ukraińskich miastach doszło do wznowienia działań zbrojnych i ostrzałów. W sobotę rano syreny przeciwlotnicze zawyły w wielu obwodach kraju. Informacje o słyszanych eksplozjach spływają z takich miast jak Dniepr, Mikołajów, Kropywnycki czy Wasylków. W tym ostatnim doszło do pożaru magazynu naftowego – wynika z nagrania opublikowanego przez Ukraińską Niezależną Agencję Informacyjną UNIAN. W Wasylkowie zbombardowane miały zostać również okolice wojskowego lotniska. - Silny atak lotniczy na Wasylków. Dzisiaj, 12 marca, około 7 rano wróg zrzucił co najmniej sześć rakiet w okolice wojskowego lotniska. Uszkodzony został skład amunicji. Detonują pociski. Wybuchł pożar - podała policja obwodu kijowskiego.
Dwie osoby zostały ranne w rosyjskich ostrzałach w Mikołajowie na południu Ukrainy - poinformował szef władz obwodu mikołajowskiego Witalij Kim.
- Okupanci ostrzeliwali w nocy chaotycznym ogniem szpitale, internat, trafili w rurę w kotłowni. (...) Wyjeżdżają, strzelają i uciekają, rozlokowują się we wsiach, w domach, w szkołach - mówił Kim w nagraniu. - Będziemy teraz z nimi działać ostrzej - zapowiedział.
W nocy z piątku na sobotę rosyjskie lotnictwo zbombardowało również hotel "Ukraina" w centrum Czernihowa. Na szczęście bez ofiar i rannych. Na zdjęciach widać zniszczony budynek.