O 19-latku pierwszy raz głośno zrobiło się w maju. Za pomocą ręcznego systemu przeciwlotniczego igła (rosyjska broń z czasów ZSRR), w ciągu półtora miesiąca, zestrzelił trzy wrogie odrzutowce. Właśnie wtedy żołnierz Gwardii Narodowej został okrzyknięty "zaporoskim mścicielem".
W zasadzie to mi się to określenie podoba, moim kompanom również. Najważniejsze, że są wyniki — mniej samolotów wroga zniszczy nasze miasta, a ich piloci będą wiedzieli, że ich lot może być ich ostatnim — powiedział 19-latek.
Teraz nadeszły nowe wieści w sprawie "zaporoskiego mściciela". 19-latek miał zestrzelić w minioną sobotę pocisk manewrujący, a w niedzielę szturmowiec Su-25. Dodano, że wcześniej ukraiński żołnierz trafił też w dwa rosyjskie samoloty.