Grozi nam TWINDEMIA - co to jest i dlaczego powinniśmy się jej obawiać?

Twindemia - co to jest? Warto dziś zadać sobie takie pytanie, gdyż widmo twindemii krąży nad Europą. Aktualnie Polska i inne kraje Starego Kontynentu zmagają się z czwartą falą zakażeń koronawirusem. Statystyki ministerstwa zdrowia z 11 października mówią o ponad 900 przypadkach wykrycia choroby. Do szpitali trafiają głównie niezaszczepieni, lecz osób hospitalizowanych może przybywać. Przyczyną jest wzrost zachorowań na sezonową grypę. Twindemia jest, mówiąc najprościej, nałożeniem się liczby przypadków COVID-19 i grypy. Niesie to ze sobą wiele konsekwencji, z czego najgorszą jest bez wątpienia przyrost zgonów. Więcej na ten temat w dalszej części artykułu.

Czym jest twindemia?

Twindemia w naszym przypadku oznacza jednoczesny wzrost liczby zachorowań na COVID-19 i sezonową grypę. Czwarta fala zakażeń koronawirusem to dziś najważniejsze wyzwanie dla służby zdrowia, ale z informacji podawanych przez Ministerstwo Zdrowia wynika, że podejrzeń grypy jest ponad siedem razy więcej! Szczyt sezonu grypowego dopiero przed nami. Czego powinniśmy się obawiać?

Więcej powikłań i zgonów - to konsekwencje twindemii

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz powiedział w czwartek, 7 października, że w ciągu tygodnia zanotowano 105 tys. zakażeń i podejrzeń grypy. Dziennie takich przypadków jest około 15 tys. Podobna sytuacja dotyczy niemal całej Europy. Dr Piotr Krawczyk stwierdził w rozmowie z Gazetą Wyborczą, że sytuacja budzi wielkie obawy, ale nie była zaskoczeniem - mówi o zjawisku epidemii wyrównawczej, która jest następstwem izolacji i mniejszej liczby zachorowań w poprzednim sezonie. To może tłumaczyć wyjątkowo dużą liczbę przypadków w 2021.

Twindemia może się przyczynić do wzrostu przypadków jednoczesnego przechodzenia COVID-19 i grypy. Takie połączenie podnosi zaś ryzyko powikłań i zgonów. Badania wykazały, że w Anglii osoby chorujące na grypę i COVID-19 umierały dwukrotnie częściej niż te, których dotyczyła tylko jedna z tych chorób. Przez twindemię stwierdzać się będzie także więcej groźnych powikłań. To niestety nie wszystkie konsekwencje.

Obciążona służba zdrowia

Twindemia uderzy też w sam system ochrony zdrowia. Nałożenie się obu chorób obciąży szpitale i lekarzy. Placówki leczenia mogą stać się niewydolne. Ponadto hospitalizacja osób z ciężkim przebiegiem jednej choroby, podniesie ryzyko zarażenia drugim wirusem.

Twondemia - co możemy zrobić?

Zwykła profilaktyka w tym wypadku może się okazać niewystarczająca. Najlepszym rozwiązaniem jest przyjmowanie szczepień na koronawirusa i grypę sezonową. W ten sposób nie tylko zadbamy o swoje zdrowie, ale też zmniejszymy ryzyko przeciążenia służby zdrowia.