Tragiczny bilans trzęsienia ziemi w Birmie
Birmańskie media państwowe, powołując się na komunikat rządzącej junty wojskowej, podały w sobotę, że liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi wzrosła do 1000, a rannych do 2376. Przywódca junty, Min Aung Hlaing, wydał rozkaz przeprowadzenia szybkiej akcji ratunkowej we wszystkich nawiedzonych przez kataklizm rejonach.
- Infrastruktura taka jak drogi, mosty i budynki odczuła skutki trzęsienia ziemi powodując ofiary śmiertelne i obrażenia wśród ludności cywilnej. Trwa akcja poszukiwawczo ratunkowa w nawiedzonych terenach - czytamy w komunikacie
Najbardziej zniszczone zostało miasto Mandalay, drugie co do wielkości miasto Birmy, które znajdowało się najbliżej epicentrum. Służby ratunkowe skupiają się na poszukiwaniu osób uwięzionych pod gruzami.
W piątek władze birmańskie wystosowały apel do społeczności międzynarodowej o pomoc w postaci leków i sprzętu medycznego. Sytuacja w kraju jest dramatyczna, a zasoby są niewystarczające, aby sprostać skali katastrofy.
Amerykańska Służba Geologiczna (USGS) ocenia, że liczba ofiar śmiertelnych w Birmie może przekroczyć 10 tys., a straty materialne mogą przewyższyć produkt krajowy brutto tego kraju. Te prognozy wskazują na ogromną skalę tragedii i długotrwałe skutki dla gospodarki Birmy.
Skutki odczuwalne w Tajlandii
Wstrząsy o sile 7,7 st., które nawiedziły w piątek Birmę, były również odczuwalne w sąsiedniej Tajlandii, gdzie uszkodzonych zostało setki budynków, w tym wieżowce w stołecznym Bangkoku odległym o 1000 km od epicentrum. W sobotę podjęto tam intensywną akcję ratunkową, której celem jest uratowanie robotników uwięzionych pod gruzami 33-piętrowego wieżowca.
Polecany artykuł: