Będzie stopniowa likwidacja górnictwa. Ustalono treść umowy społecznej. Jej ostateczne podpisanie możliwe będzie później, po zaakceptowaniu jej treści przez organy statutowe poszczególnych związków zawodowych. Związkowcy potrzebują na to – jak wstępnie oceniali w czwartek – około dwóch tygodni od parafowania dokumentu.
Czytaj także: Tłum Żydów tańczy na Lotnisku Chopina bez maseczek. Co na to władze lotniska? [WIDEO]
Negocjacje umowy społecznej trwały od kilu miesięcy. W czwartek uzgodniono ostatni sporny punkt, dotyczący indeksacji wynagrodzeń w kopalniach na najbliższe cztery lata. Jak podał wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń, umowa społeczna będzie miała cztery załączniki, dotyczące:
- zasad pomocy publicznej,
- inwestycji przewidzianych do realizacji,
- terenów pogórniczych
- oraz instrumentów pomocowych dla firm okołogórniczych i gmin górniczych.
- Jesteśmy w ważnym momencie i dla polskiego rządu i dla strony społecznej, bo udało nam się porozumieć – uzgodnić umowę społeczną, która pokazuje przyszłość górnictwa węgla kamiennego do roku 2049, ale jednocześnie proces ten zaplanować w sposób uzgodniony, sprawiedliwy i pokazujący co dalej na terenach pogórniczych – powiedział wiceszef MAP, który był głównym negocjatorem umowy ze strony rządowej.
Czytaj także: 26-latek sprzedawał fałszywe szczepionki przeciw Covid-19. Co było w środku?
- Jestem przekonany, że to jest dobry dokument przede wszystkim dla pracowników górnictwa węgla kamiennego, ale także ważny z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Polski, z punktu widzenia polskiej gospodarki – ocenił Soboń.
Proces prenotyfikacji umowy w Komisji Europejskiej ma rozpocząć się jeszcze w maju, niezwłocznie po jej podpisaniu. Wiceminister Soboń wyraził przekonanie, że KE zaakceptuje polski program i zgodzi się na przewidziane w nim instrumenty pomocowe.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!