W nocy z piątku na sobotę na autostradzie A4 doszło do tragicznego wypadku. W miejscowości Lutków (powiat jarosławski, woj. podkarpackie) autobus na ukraińskich numerach rejestracyjnych uderzył w osłonę energochłonną i wpadł do rowu. Pojazdem jechało łącznie 57 osób, w tym dwóch kierowców. Wszyscy to obywatele Ukrainy. Na miejscu wypadku stwierdzono 5 ofiar śmiertelnych oraz 39 osób wymagających hospitalizacji. - Ranni zostali przewiezieni do szpitala wojewódzkiego w Przemyślu, Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu, szpitala wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie, szpitala w Rudnej małej oraz szpitali powiatowych w Przeworsku i Lubaczowie - poinformował PAP rzecznik stacji pogotowia ratunkowego w Przemyślu Marek Janowski. Poszkodowanych ewakuowano karetkami oraz dwoma śmigłowcami. Pozostałe osoby, które nie wymagały hospitalizacji, zostały zabrane do pobliskiej szkoły.
Autobus, który uległ wypadkowi, prawdopodobnie wykonywał kursy na trasie Poznań – Chersoń. Oględziny pojazdu oraz miejsca zdarzenia zostały już zakończone. Kierowcy poruszający się autostradą muszą jednak uważać w miejscu wypadku, bo naprawiana będzie infrastruktura drogowa. Jak podała w sobotę GDDKiA, droga jest już przejezdna, ale w miejscu wypadku autokaru trwają prace porządkowe oraz wymiana barier. Na czas prowadzonych robót zostanie wyłączony pas wolny oraz awaryjny na odcinku około 100 m. Pracę mogą potrwać kilka godzin.
AKTUALIZACJA godz. 12.50: Na ten moment hospitalizowanych jest 29 osób, z czego 14 jest w stanie ciężkim. Pozostałe zostały wypisane ze szpitala i przewiezione do bursy w Jarosławiu. Na razie jest za wcześnie, by mówić o przyczynach tego zdarzenia.
CZYTAJ TEŻ: Tragedia na A4. Zidentyfikowano trzy z pięciu ofiar śmiertelnych ukraińskiego autokaru
Wypadek ukraińskiego autokaru na A4. Osoby, które nie wymagają hospitalizacji, czekają na transport zastępczy
Jak poinformowała podczas konferencji prasowej wojewoda Ewa Leniart, jest w stałym kontakcie z konsulem generalnym Ukrainy w Lublinie, jak również z ambasadorem Ukrainy w Polsce. Przedstawiciel konsulatu przebywa w miejscu pobytu osób, które nie wymagają hospitalizacji. - Dla osób tych został zorganizowany transport zastępczy tak, by mogły kontynuować podróż zgodnie ze swoim miejscem przeznaczenia - powiedziała Leniart.
Wojewoda pozostaje również w stałym kontakcie z szefem MSWiA Mariuszem Kamińskim i ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem, a na bieżąco o sytuacji informowany był także minister zdrowia Adam Niedzielski. - Wszyscy oni deklarowali pełne wsparcie w przypadku, gdyby siły i środki, którymi dysponuje województwo, były niewystarczające - podkreśliła wojewoda i zaznaczyła, że nie było jednak potrzeby korzystać z tego wsparcia. - Te siły, które zostały zadysponowane, bardzo sprawnie przeprowadziły akcję ratowniczą na miejscu. Natomiast pomimo trudnej sytuacji epidemicznej znaleźliśmy także miejsca w szpitalach na terenie województwa podkarpackiego, gdzie została udzielana pomoc potrzebującym - dodała Leniart.