Spis treści
- Nowy początek przerwany tragedią. Co wydarzyło się w Columbus?
- Poruszające słowa ojca małej dziewczynki
- Wsparcie dla rodziny małej dziewczynki
Nowy początek przerwany tragedią. Co wydarzyło się w Columbus?
W środowy poranek, 9 kwietnia, w jednym z domów w Columbus doszło do dramatycznego zdarzenia. Siedmiomiesięczna Elizah została zaatakowana przez psa, którego rodzina posiadała. Jej ojciec, Kameron Turner, w panice zawiózł ciężko ranną dziewczynkę do najbliższej jednostki straży pożarnej. Stamtąd niemowlę trafiło do szpitala Nationwide Children’s Hospital. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, życia dziecka nie udało się uratować. Dr Jennifer Melvin potwierdziła zgon tuż po przybyciu Elizah do szpitala.
Policja opublikowała nagranie z kamery przy ciele funkcjonariusza, które pokazuje ojca witającego mundurowych i informującego, że jedno z ich zwierząt domowych zaatakowało jego córeczkę. Mężczyzna wskazał, że jednego z psów zamknął w samochodzie, a na posesji znajdują się jeszcze dwa inne. Wszystkie trzy zwierzęta zostały zabezpieczone przez Franklin Animal Control. Trwa śledztwo mające na celu wyjaśnienie okoliczności tragedii.
Poruszające słowa ojca małej dziewczynki
Dzień po śmierci córeczki, Kameron Turner zamieścił w mediach społecznościowych emocjonalny wpis. Złamał ciszę, by przestrzec innych rodziców przed podobnym dramatem. - Oddałbym życie, aby przywrócić do życia moje dziecko – napisał. Jego słowa, pełne bólu i rozpaczy, poruszyły tysiące internautów. Zaapelował do rodziców, by nigdy nie spuszczali dzieci z oczu, by trzymali je blisko i doceniali każdą wspólną chwilę.
W swoim poście opowiedział także o nadziejach, jakie wiązali z przeprowadzką do nowego domu. Miała to być nowa, szczęśliwa karta w ich życiu. - Nie rozumiem, dlaczego Bóg nam to zrobił. To będzie najtrudniejsza droga, jaką kiedykolwiek przejdziemy – wyznał Turner.
Wsparcie dla rodziny małej dziewczynki
Po tragedii uruchomiono internetową zbiórkę pieniędzy, która ma na celu wsparcie rodziny w pokryciu kosztów pochówku. Kameron Turner i jego partnerka oprócz Elizah mają jeszcze czteroletniego syna. Społeczność lokalna i internauci z całego kraju solidaryzują się z pogrążoną w żałobie rodziną. Tragedia małych Turnerów stała się przestrogą i przyczynkiem do dyskusji na temat bezpieczeństwa dzieci w domach, w których przebywają zwierzęta.
Ojciec Elizah pozostaje głosem bólu, ale i nadziei — że podobne dramaty będzie można w przyszłości zapobiec dzięki większej świadomości i ostrożności.
Najdroższe psy na świecie. Zobaczcie galerię najdroższych pupili świata!
