Do zdarzenia doszło na planie amerykańskiego programu "Mam Talent" na torze Atlanta Motor Speedway. Jonathan Goodwin wisiał na linie pomiędzy dwoma samochodami w kaftanie bezpieczeństwa. Miał uwolnić się z niego, zanim pojazdy zaczną się zbliżać.
Niestety nic nie potoczyło się zgodnie z planem. Goodwin za późno uwolnił się z kaftana i nie zdołał bezpiecznie wylądować na materacu. Zamiast tego został zmiażdżony przez dwa samochody, które po zderzeniu stanęły w płomieniach. 41-latek spadł bezwładnie na ziemię. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery.
Jak podaje "New York Post", Goodwin został natychmiast przewieziony do szpitala. Jego stan był krytyczny. Mężczyzna przeszedł operację. Póki co, nie wiadomo, w jakim jest stanie.