Według prognozy przygotowanej przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w poniedziałek (1 listopada) najładniejsza pogoda będzie we wschodniej połowie Polski. "Tu niebo będzie przez cały dzień pogodne, jedynie rano na krańcach wschodnich możliwe jest zachmurzenie duże" - czytamy w prognozie. Jak dodano, na zachodzie w ciągu dnia zachmurzenie będzie stopniowo wzrastać do dużego, a od godzin okołopołudniowych zacznie padać deszcz.
Do wieczora strefa opadów deszczu obejmie swym zasięgiem obszar od Pomorza Zachodniego po zachód Dolnego Śląska. Wciąż będzie ciepło. Temperatura maksymalna wynosić będzie od 12 st. C na północy do 17 st. C na zachodzie i w centrum. Wiatr będzie okresami porywisty. Rano w Kotlinie Kłodzkiej i na południu woj. opolskiego możliwe są jeszcze porywy wiatru do około 70 km/h.
We wtorek - jak podaje IMGW - strefa dużego zachmurzenia i opadów deszczu związanych z oddziaływaniem chłodnego frontu atmosferycznego będzie przemieszczać się dalej na wschód. Już w nocy z poniedziałku na wtorek związane z nią będą intensywniejsze opady deszczu w pasie od Pomorza Zachodniego po Dolny Śląsk. W ciągu nocy może tam spaść do 15 mm deszczu. W ciągu dnia najintensywniejszy deszcz spodziewany jest w pasie od Pomorza Wschodniego po Śląsk i Małopolskę. Suma opadów na tym obszarze może osiągać do 15 mm, a lokalnie nawet do 20 mm.
"Najładniejsza pogoda utrzymywać się będzie przez cały dzień jedynie na Podlasiu i Mazurach. Tam też do wieczora nie dotrą opady deszczu. Będzie już zdecydowanie chłodniej. Temperatura maksymalna będzie od 9 st. C na zachodzie do 13 st. C na wschodzie. W obszarach podgórskich będzie jeszcze chłodniej, od 6 st. C do 9 st. C. Na szczytach Karpat i Sudetów padać będzie śnieg"
- informuje Instytut.
W środę pogoda ma nieco się poprawić. Pojawi się sporo przejaśnień, a deszcz prognozowany jest jedynie na północy Polski. Temperatura maksymalna wynosić będzie od 9 st. C na północy do 13 st. C na południu. Na wybrzeżu odczuwalnie będzie nieco chłodniej za sprawą porywistego wiatru. Czwartek będzie pochmurnym dniem. Niemal w całym kraju miejscami padać będzie deszcz. Temperatura maksymalna będzie mocno zróżnicowana. Na zachodzie i północy kraju wskazania termometrów na ogół nie będą przekraczać 10 st. C, zaś na południowym wschodzie będzie nawet 16 st. C. Niestety w całym kraju silniejszy i porywisty wiatr będzie potęgował odczucie chłodu.
Piątek - jak wskazuje IMGW - przyniesie częściową poprawę pogody. Opady prognozowane są tylko na północy Polski, ale na niebie będzie jeszcze sporo chmur. Zrobi się wyraźnie chłodniej. W całej Polsce temperatura maksymalna będzie wynosić od 8 st. C do 11 st. C. Nieco osłabnie wiatr. Silniejsze porywy wiatru, do 60 km/h, występować będą jedynie nad morzem. Od soboty pogodę zacznie kształtować wyż, co powinno przełożyć się na sporą ilość słońca. Opady deszczu możliwe są jedynie na Pomorzu. Termometry maksymalnie pokazywać będą od 7 st. C do 11 st. C. Niestety znów wzmoże się wiatr, więc odczuwalnie będzie chłodniej, zwłaszcza nad morzem. W niedzielę prognozowane są tam porywy wiatru nawet do 80 km/h.