Wybory w Stanach Zjednoczonych rozpoczęte!
Choć już od kilku tygodni w wielu stanach w USA trwało już przedwczesne głosowanie w wyborach prezydenckich, to właśnie wtorek, 5 listopada jest tym "sądnym" dniem. To właśnie dzisiaj jest ostatni dzień, w którym to mieszkańcy Stanów Zjednoczonych zdecydują, kto zostanie 47. prezydentem ich kraju. Sondaże przedwyborcze są bardzo wyrównane i do ostatniego zliczonego głosu może nie być wiadomo, czy Kamala Harris, czy Donald Trump zamieszka w Białym Domu.
Zobaczcie szczegółowe wypowiedzi Polaków mieszkających w USA w sprawie wyborów prezydenckich
Najważniejsze tematy wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych
Analizując główne tematy kampanii wyborczej w Stanach Zjednoczonych moglibyśmy zobaczyć kalkę z tego, co my, jako Polacy doświadczyliśmy podczas wyborów parlamentarnych w 2023 roku. To przede wszystkim: gospodarka, migracja, oraz prawa kobiet. Wszyscy solidarnie mówią o gospodarce najbogatszego państwa świata. W zależności od kandydata na drugim miejscu znajdują się dwa pozostałe tematy.
Co o wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych sądzi amerykańska Polonia?
Może się okazać, że to Polonia amerykańska może wybrać 47. prezydenta USA ze względu na niewielkie różnice. O ich nastroje zapytał korespondent Grupy ZPR Media w USA, Sergiusz Zgrzebski. - Prawa kobiet są bardzo ważne - powiedziała Sergiuszowi Zgrzebskiemu jedna z pań. - Ani jeden, ani drugi nie jest dla mnie autorytetem, a ja nie głosuję uszami, a rozumem. (...) W tej chwili to już jest naprawdę Muppet show, to już są niepoważne rzeczy. Jeżeli ja słyszę, że któryś z kandydatów mówi do mnie w ten sposób, że "ja będę wszystko produkował w Ameryce", to ja mu zadam pytanie - "a kto Ci to kupi, gdzie to sprzedasz, tu w tym kraju chcesz sprzedać za 20 dolarów na godzinę, kto to kupi, a kto kupi na zewnątrz?" W tym kraju trzeba zmienić bardzo dużo. Ja nie wierzę, że jeden prezydent mógłby to zmienić. To są zmiany, które muszą być prowadzone w wolnym tempie przez kilkadziesiąt lat, inaczej dojdzie do rewolucji i wojny domowej, a ja tego bym nie chciał - opowiedział inny z zapytanych. - Nie głosowałem i nie będę głosował, bo twierdzę, że to się dzieje samo - przekazał Polak mieszkający w USA. - Najważniejsza jest ekonomia, Amerykanie głosują portfelami, więc zależy ile zostaje nam w portfelach. No i oczywiście bezpieczeństwo, jak wygląda nasza granica i jak wygląda bezpieczeństwo wewnętrzne - przekazał kolejny z przedstawicieli Polonii.