Słońce przebija się zza chmur

i

Autor: CC Pixabay.com / licencja Creative Commons

To będzie gorący rok! W 2021 czeka nas fala upałów?

2021-02-24 10:27

To będzie gorący rok! W 2021 czeka nas fala upałów? Na początku 2021 r. spadł śnieg i pojawił się ostry mróz. Media mocno podkreślały, że skoro wróciła taka sroga zima, zmiany klimatyczne dotyczące globalnego ocieplenia to bujda. Czy rzeczywiście tak jest? Okazuje się, że niekoniecznie. W tym roku czekają nas jeszcze cieplejsze dni, niż w poprzednim.

Spis treści

  1. Jak będzie teraz?
  2. Globalne ocieplenie trwa i może być problematyczne

Z raportu IMGW- PIB „Klimat Polski 2020” wynika, że średnia temperatura powietrza w ubiegłym roku wynosiła 9,9 st. C, to więcej o 1,6 st. C od średniej z lat 1981-2010.

Najcieplejszym regionem Polski w roku 2020 była zachodnia część pasa nizin, gdzie średnia roczna temperatura wynosiła 10,6 st. C.

Najcieplejszym miesiącem ubiegłego roku był sierpień. Średnia wartość temperatury w tym miesiącu wynosiła 19,8 st. C i była wyższa o 2 st. C od średniej wieloletniej wartości temperatury dla tego miesiąca. Z kolei najchłodniejszym miesiącem był grudzień. Średnia miesięczna wartość temperatury osiągnęła 1,9 st. C i była o 2,2 st. C wyższa od normy klimatologicznej.

"Ze względu na to, że miesiące zimowe były ekstremalnie ciepłe, temperatura powietrza zimą, tj. w okresie grudzień 2019 – luty 2020, wynosiła 3,1 st. C i była aż o 3,9 st. C wyższa od normy klimatologicznej" - czytamy w opracowaniu. Była to najcieplejsza zima od połowy 20. wieku i od początku pomiarów instrumentalnych na ziemiach polskich.

Jak będzie teraz?

Wprawdzie 2021 r. dopiero się rozpoczął, jednak meteorolodzy z brytyjskiej służby meteorologicznej Met Office są przekonani, że znajdzie się on w pierwszej dziesiątce tych najcieplejszych.

Naukowcy będą stale prowadzić badania. Istotne będą trzy raporty: pierwszy pojawi się w marcu i będzie dotyczyć danych o największym zasięgu morskiej pokrywy lodowej w Arktyce, drugi skupi się na minimalnym zasięgu lodu, trzeci zaś na rozmiarach dziury ozonowej nad Antarktydą.

Faktem jest, że w 2020 roku dziura ozonowa była dwukrotnie większa od tej sprzed roku. Wróciła do tradycyjnych rozmiarów z wielu poprzednich lat. Krótkotrwały zanik dziury ozonowej był skutkiem tzw. Nagłego Ocieplenia Stratosferycznego.

W 2021 r. aktualne prognozy sezonowe wskazują, że zima zakończy się łagodnie. Wiosna zapowiada się bardzo ciepło, wręcz gorąco, zwłaszcza we wschodnich regionach kraju. Lato z kolei również rysuje się upalnie z opadami powyżej normy.

Globalne ocieplenie trwa i może być problematyczne

Pandemia konorawirusa sprawiła, że w poprzednim roku sprawy klimatu i globalnego ocieplenia, zeszły na drugi plan. To jednak nie oznacza, że przestały być aktualne. Przeciwnie- nadal są ważne i powinny mieć dla nas znacznie. Jednorazowy powrót zimy nie odwołuje globalnego ocieplenia. Średnia rocznych temperatur na Ziemi wciąż rośnie, a ekstremalne anomalie pogodowe przestają już nas zadziwiać.

- Z niepokojem obserwujemy to, co dzieje się 9-12 kilometrów nad nami, gdzie przepływa potężny prąd strumieniowy. Jest to olbrzymia siła, która przenosi masy powietrza z niższych szerokości geograficznych w kierunku Arktyki. Prąd strumieniowy po części decyduje o tym, co dzieje się z lodem morskim w Arktyce – a jest to najważniejszy czynnik decydujący o klimacie Arktyki, a także o ociepleniu klimatu. Od 2012 r. z każdym kolejnym rokiem tego lodu będzie coraz mniej. To, czego ja się spodziewam w 2021 r., to utrzymanie chaosu pogodowego, roku w którym jednego dnia będziemy się bali upałów i suszy, a za chwilę pojawią się silne wiatry czy powódź – tłumaczy dr hab. Mateusz Strzelecki z Uniwersytetu Wrocławskiego.

ESKA XD #015
Sonda
Czy za rażące naruszenie przepisów drogowych kierowcy powinni tracić prawo jazdy dożywotnio?