Zdjęcia ogromnego owada pojawiły się na fanpage'u Nadleśnictwa Tuszyma. Przedstawiają winnicę piżmówkę, chrząszcza należącego do rodziny kózkowatych - z długimi czułkami. Owad robi wrażenie niemałymi rozmiarami. Osiąga długość nawet do 4 cm. Uwagę zwraca również ubarwieniem iście dyskotekowym. - Rozwija się w drewnie wierzby. Dorosłe osobniki spijają sok wyciekający z gałęzi lub odżywiają się na kwiatach roślin z rodziny baldaszkowatych. Larwy i osobniki dorosłe wydzielają substancję o zapachu piżma - informują leśnicy.
Wonnica składa jaja w wiekowych wierzbach i preferuje pobyt w wilgotnych siedliskach. Nie jest więc owadem typowo leśnym. Spotkać ją możemy w okolicach śródpolnych rowów, bagienek czy nad brzegami zapomnianych leśnych oczek wodnych.
Choć niektórych może przerażać swoimi rozmiarami i mocnym pancerzem, nadleśnictwo uspokaja. Wonnica piżmówka nie jest groźna dla człowieka! - Skoro piszę ten tekst - przeżyłem spotkanie z tym stworem. Tylko niektóre owady żądlą, gryzą, tudzież wysysają krew. Żaden nie połyka w całości. Nie rzucajmy się na nie od razu z packą, kapciem czy gazetą. Po chwili bliższego kontaktu (choćby tylko wzrokowego), mogą stać się dla nas małą (a paradoksalnie wielką...) lekcją przyrody - czytamy w opublikowanym poście.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]