Piwowar, ludwisarz, kowal, dekarz i brukarz – osoby, które zdecydują się na kształcenie w tych zawodach mogą spać spokojnie. W perspektywie najbliższych 5-10 lat istnieje duże prawdopodobieństwo, że ich zarobki będą rosnąć. A już teraz nie należą do niskich. Piwowar, czyli osoba zajmująca się warzeniem piwa może obecnie zarobić od 4 do 6 tys. zł brutto, do tego należy doliczyć różnego rodzaju dodatki i benefity. Ludwisarze, którzy wykonują m.in. odlewy dzwonów czy posągów, już kilka lat temu zarabiali ponad 5 tys. zł. brutto, a z roku na rok ich pensje rosną. Z niewiele mniejszym wynagrodzeniem, ale również z dużymi szansami na podwyżkę są kowale – szczególnie wyspecjalizowani, tacy jak kowale artystyczni czy materiałoznawcy. Obecnie mediana ich zarobków wynosi ok. 4 tys. zł brutto. Na wzrost pensji mogą liczyć także dekarze – aktualnie ich zarobki kształtują się w granicach od 3,2 tys. do 7 tys. zł brutto, oraz brukarze, którzy zarabiają od 3 tys. do nawet 6 tys. zł brutto.
Polecany artykuł:
Duża szansa na wzrost wynagrodzeń to pochodna rosnącego popytu na te zawody. W ostatnich latach browarnictwo staje się coraz bardziej popularne, podobnie rośnie moda na wzornictwo użytkowe. Branża budowlana również nie zwalnia, w związku z czym nadal będą potrzebni brukarze czy dekarze, przy czym ci ostatni mają szansę na większe zarobki w związku z rozwojem fotowoltaiki, która montowana na dachach zyskuje coraz większą popularność – zauważa Krzysztof Inglot, Prezes Zarządu Personnel Service.
Polecany artykuł:
Średnie szanse na podwyżki
Średnie szanse na wzrost wynagrodzeń mają guwernantki, cieśle, stolarze i kamieniarze. Nadal jednak w tych profesjach zarabia się całkiem nieźle. Aktualne zarobki guwernantek kształtują się w granicach od 3 tys. do nawet 8 tys. zł brutto. Wszystko zależy od kompetencji danej osoby. Stolarze obecnie zarabiają od 3,2 tys. do 7 tys. zł brutto. Natomiast cieśla może liczyć na zarobki oscylujące wokół 4,5 tys. zł brutto, a kamieniarze na 3,4 tys. zł brutto.
Najniższe szanse na wyższe płace
Najniższe szanse na wzrost wynagrodzeń w perspektywie najbliższych lat mają maszyniści i krawcy. Dla tych pierwszych głównym zagrożeniem jest rozwijająca się automatyzacja. Choć na razie zarobki są całkiem niezłe i kształtują się w granicach 3,7 tys. do ponad 6 tys. zł brutto. W przypadku krawców ich zarobki zależą od liczby zleceń. I średnio wynoszą od 3 tys. zł do nawet 5 tys. zł brutto. Jednak duża i stale rosnąca konkurencja z Azji już teraz stanowi duże zagrożenie dla rodzimych przedstawicieli tego zawodu.
Tabela
Poniżej zamieszczamy tabelę przygotowaną przez Personnel Service. Zobaczycie w niej, na jakie zarobki mogą liczyć osoby kształcące się w wymienionych powyżej zawodach.