Jak informuje małopolska policja z podobnymi sytuacjami spotykają się w codziennym życiu, ale niezwykle rzadko dzieje się tak w Tatrach. - Różne osoby wystawiają nasze dobre intencje na próbę w mniej lub bardziej ważnych życiowo chwilach. Ale niezwykle rzadko dzieje się tak w Tatrach. […] Wierzymy jednak, że to pojedynczy przypadek… - piszą małopolscy policjanci, zadając pytanie, czy warto pomagać? - Na to pytanie chyba każdy zna odpowiedź, ale życie jak zwykle zaskakuje i przekonał się o tym turysta w Tatrach, który ratując innego poszkodowanego upadkiem z wysokości turystę ubrał go w dwie kurtki, ratując przed wychłodzeniem no i tyle go widział… - kontynuują.
CZYTAJ TAKŻE: „Szalony hulajnogista” pędził po Krakowie! "Jechałem z dopuszczalną prędkością, gdy nagle..." [WIDEO]
Spadł z Koziej Przełęczy na ich oczach. W podzięce za pomoc ukradł im kurtki
Małopolska policja informuje, że do zdarzenia doszło we wtorek 8 czerwca, gdy spacerujący na szlaku przez Pustą Dolinkę turyści zobaczyli mężczyznę spadającego z Koziej Przełęczy. Pobiegli ratować poszkodowanego, który mocno się poobijał i cały przemókł.
Turyści nie zważając na plany swojej wyprawy zabezpieczyli nieszczęśnika do czasu przybycia Ratowników TOPR. Opatrzyli jego rany i ogrzeli dając mu dwie ciepłe kurtki. Wydawałoby się, że sprawa znalazła szczęśliwy finał, a jednak? - czytamy na stronie policji.
A jednak uratowany mężczyzna zapomniał zwrócić pożyczonych mu kurtek. Turyści, którzy zdecydowali się pomóc poszkodowanemu zwróciły się do szpitala po odbiór swojej odzieży. Tam dowiedzieli się, że mężczyzna zabrał je wychodząc do domu. Teraz nie odbiera telefonu. Właściciel złożył oficjalne zawiadomienie o przestępstwie. Kurtki warte około 1500 zł chyba się bardzo spodobały ratowanemu?
Polecany artykuł: