Ta miejscowość może STAĆ SIĘ PAŃSTWEM! Ma swój hymn, flagę i księżną

i

Autor: pixabay/ screen: twitter.com/aTravelCompanio/status Ta miejscowość może STAĆ SIĘ PAŃSTWEM! Ma swój hymn, flagę i księżną

Ta miejscowość może STAĆ SIĘ PAŃSTWEM! Ma swój hymn, flagę i księżną

2022-04-07 14:45

Miejsce to ma swoją odrębną walutę, hymn i flagę. Oprócz tego, oficjalnie rządzi nim księżna. To mocne argumenty przemawiające za tym, aby stać się państwem. Podobnie twierdzą lokalni prawnicy. O jakim mieście mowa? Czy rzeczywiście możemy być świadkami powstania nowego kraju? Sprawdźcie w naszym artykule.

Seborga to liczące ponad 300 osób miasteczko, a właściwie mała wioseczka, położona w północno-zachodnich Włoszech, w regionie Liguria. W 1954 r. grupa mieszkańców ogłosiła niepodległość, powołując się na to, że kupno miasteczka przez Sardynię w 1729 r. nie miało mocy prawnej. To oznacza, że Seborga de facto nie brała udziału w zjednoczeniu Włoch i w związku z tym nie można jej więc formalnie uznać za część państwa. W latach 90. XX wieku przyjęto konstytucję tego miejsca, rozpoczęto emisję waluty, znaczków pocztowych i skomponowano hymn. Na wjeździe ustawiono symboliczne budki graniczne i powołano armię składającą się z... jednego żołnierza. Samozwańcze państwo o wielkości 14 km. kw. cieszy się dużą popularnością w regionie. Dzięki wpływom z turystyki odrestaurowano m.in. historyczne centrum miasta.

Pięknie położona Seborga ma oszałamiające widoki na Riwierę poniżej, w tym Księstwo Monako - być może najsłynniejsze na świecie mikropaństwo i inspirację dla dalszych dążeń Seborgi do niepodległości.

Jak informuje CNN travel, aktualna księżna Nina Menegatto z Seborgi, będzie dążyć do tego, aby to malownicze miejsce stało się państwem.

- Prawnicy nad tym pracują – powiedziała. - Dlatego zostałam wybrana na księżniczkę. 

Monarchia w Sebordze nie jest dziedziczna, a wybory odbywają się co 7 lat. Nina jest pierwszą kobietą na tym stanowisku. Urodzona w Niemczech, mieszkała w Monako, 15 lat temu odkryła Seborgę wraz ze swoim byłym mężem i byłym księciem Marcello I, który abdykował w 2019 roku.

 

- Początkowo wydawało mi się, że cała historia jest dość zabawna i nie brałam jej poważnie. Potem przeczytałam to i wszystko jest prawdziwe - mówiła na łamach CNN Travel.

Roszczenie bowiem powstało już na początku lat 60., kiedy Giorgio Carbone, który prowadził lokalną spółdzielnię hodowców kwiatów, przyjrzał się historii miasta i stwierdził, że nie należy do Włoch.

Z relacji mieszkańców Seborgi wynika, że w miasteczku i na przyległych terenach panuje atmosfera "slow-life". Ludzie starają się żyć w zgodzie z naturą, prowadzą samowystarczalne gospodarstwa.

Status Seborgi nadal jest miejscowością, choć księżna wierzy, że teraz będzie miała więcej możliwości spotkań z europejskimi włodarzami, którzy będą skorzy uznać jej księstwo za odrębne państwo.

Lokalni prawnicy pracują nad wnioskiem o uznanie niepodległość Seborgi.

- To oczywiście nie jest łatwa sprawa, nie wydarzy się dziś, czy jutro, ale... spójrzcie tylko na brexit. Nie ma rzeczy niemożliwych - powiedziała Menegatto dziennikarzowi portalu CNN Travel.

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!

Cleo ocenia szanse Ochmana na Eurowizji