Spadek liczby zakażeń i przypadków śmiertelnych w ciągu pierwszych dwóch miesięcy tego roku dowodzi, że wirus i jego warianty mogą zostać powstrzymane – zaznaczył Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor generalny WHO. Dodając, że powodem wzrostu zakażeń, czyli trzeciej fali są błędne decyzje dotyczące zdrowia publicznego.
Szef WHO oznajmił, że w niektórych krajach sytuacja jest poważna, a koniecznością jest utrzymanie zasad i wytycznych sanitarnych.
- My również chcemy, by społeczeństwa i gospodarki zostały otwarte, ale właśnie teraz oddziały intensywnej terapii są w wielu krajach przepełnione i ludzie umierają, a można tego całkowicie uniknąć – mówiił Tedros, którego zdaniem "pandemia COVID-19 jeszcze długo się nie skończy, mamy jednak wiele powodów do optymizmu".
CZYTAJ TAKŻE: Kiedy będą otwarte hotele? Czy można już planować wyjazdy na majówkę? Wiceminister odpowiada
Wirus nadal się rozwija” i to szybko
Maria Van Kerkhove, ekspertka w Światowej Organizacji Zdrowia do spraw epidemii podkreśliła, że wirus nadal się rozprzestrzenia i to w szybkim tempie. Tylko w ubiegłym tygodniu zdiagnozowano ok. 4,4 miliona nowych zakażeń, a pandemia nie zatrzymuje się. Wręcz przeciwnie jest w stanie pełnej ekspansji i osiągnęła punkt krytyczny.