Jewgienij Prigożyn to założyciel i przywódca niesławnej Grupy Wagnera. Ta prywatna organizacja militarna znana jest z okrucieństwa i bezwzględności. Wagnerowcy działają teraz w Ukrainie, zaś sam Prigożyn stale zabiega o finansowanie swoich najemników. Po ostatnich porażkach Rosji zaczął też ostro krytykować członków Dumy Państwowej oraz dowódców, w tym ministra obrony Siergieja Szojgu. Jak donosi The Telegraph, w jednej z niedawnych wypowiedzi Prigożyn stwierdził, że deputowani sami powinni chwycić za karabin i pojechać na front. Coraz śmielsze wystąpienia szefa Wagnerowców mogą świadczyć o jego rosnących wpływach w Rosji.
Prigożyn: "Wykrzykujący hasła z mównicy, muszą zacząć coś robić"
Szef Wagnerowców uważa, że niższa izba rosyjskiego parlamentu niedostatecznie wspiera inwazję na Ukrainę. W krytyce pozwala sobie na kpiarski ton, czego dowodzi jego niedawna odezwa do członków Dumy: "Wykrzykujący hasła z mównicy, muszą zacząć coś robić" - cytuje jego słowa The Telegraph. Później Prigożyn dodał: "Wzywam gadające głowy aby poprowadziły jednostki, takie jak chociażby Wagner. Ci zaś, którym brakuje zdolności przywódczych, mogą sami chwycić karabiny automatyczne lub przynajmniej saperki. To będzie prawdziwa służba dla ojczyzny".
Prigożyn rekrutuje więźniów i zdobywa wpływy
Niedawno okazało się, że Prigożyn rekrutuje do walki więźniów w zamian za skrócenie wyroków i liczne korzyści (pisaliśmy o tym tutaj). Te i inne działania świadczą o wzroście znaczenia tej osoby w najwyższych kręgach władzy. Nie można wykluczyć, że w przyszłości Prigożyn będzie chciał wykorzystać ten fakt, by wkroczyć do rosyjskiej polityki.