Szef Ministerstwa Spraw Zewnętrznych Węgier Peter Szijjártó poinformował dziś o wezwaniu ukraińskiego ambasadora. - Poprosiliśmy dziś rano ambasador Ukrainy w Budapeszcie o przybycie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych – napisał na Facebooku. Jak dodał, to „czas, aby ukraińscy przywódcy przestali obrażać Węgry i uwzględnili wolę węgierskiego ludu”, nawiązując tym samym do wyników niedzielnych wyborów, w których partia Fidesz zdobyła ponad połowę głosów. Péter Szijjártó odniósł się także do postawy, jaką Węgrzy przyjęli w stosunku do wojny w Ukrainie i pomocy naszemu wschodniemu sąsiadowi.
CZYTAJ TAKŻE: Wybory parlamentarne na Węgrzech. Zaskakująco dobry wynik Fideszu, klęska opozycji
Szef MSZ Węgier wezwał ambasadora Ukrainy
- Od początku jasno mówimy o wojnie w sąsiedztwie: potępiamy agresję wojskową, stoimy za suwerennością Ukrainy, pozwalamy na przyjmowanie setek tysięcy uchodźców, na największą humanitarną działalność w historii naszego kraju. Dostarczamy setki ton żywności i innych darowizn" – taki słowami zaczął swój wpis Péter Szijjártó.
Kontynuując stwierdził, że bezpieczeństwo Węgier i Węgrów jest dla rządu najważniejsze. - To nie jest nasza wojna, (...). Nie jesteśmy skłonni ryzykować pokoju i bezpieczeństwa węgierskiego, dlatego nie dostarczamy broni ani nie głosujemy nad sankcjami energetycznymi. Węgrzy w niedzielę wyrazili jasną opinię na temat wszystkich tych pytań i podjęli jasną decyzję – możemy przeczytać we wpisie szefa węgierskiego MSZ.
- Rozumiemy, że Ukraińcy mają inny interes, nie kłócimy się z tym: dla nich interesy Ukrainy, a dla nas interesy Węgier są najważniejsze. Jednej rzeczy nie możemy pozostawić bez reakcji: nikomu nie wolno oceniać demokratycznej decyzji węgierskiego narodu! Oświadczenia o tworzeniu systemu totalitarnego i współudziale w wojnie, a także ubolewanie z powodu woli narodu węgierskiego są nie do przyjęcia! Czas, aby ukraińscy przywódcy przestali obrażać Węgry i uwzględnili wolę węgierskiego ludu – zakończył Szijjártó.