Szczury, myszy i kuny - choć z pozoru urocze, mogą dokonać sporo szkód w naszym samochodzie. Zwłaszcza w zimie, kiedy szukają dla siebie ciepłego miejsca. Idealnym okazuje się właśnie nasz pojazd, który "świeżo" zaparkowany ma jeszcze rozgrzany silnik. Małe szkodniki dla zabawy lub satysfakcji przy okazji mogą przegryźć gumowe elementy, zarówno pod maską, jak i w innych miejscach auta.
Jedną z opcji jest zniszczenie uszczelek, wygłuszenie komory silnika czy przewodów z płynem do spryskiwaczy. W tym przypadku naprawa nie musi być wykonana od razu. Może jednak zdarzyć się tak, że wydamy znacznie dużo więcej pieniędzy, szczególnie, gdy przegryzione zostaną przewody elektryczne, paliwowe czy wodne. Podróż takim autem może być bardzo niebezpieczna!
Szczury, myszy i kuny w samochodzie. Jak z nimi walczyć?
Problem wydaje się błahy, ale tak naprawdę jest bardzo popularny. Można mieć z nim do czynienia zarówno na wsi, jak i w mieście - jeśli w pobliżu znajduje się park lub jakiś las. Zimą gryzonie często zaczynają szukać ciepłego schronienia. Nocą kuny, szczury i myszy bardzo chętnie wybierają się na wycieczki na osiedla, są nawet widoczne w centrach miast. Na szczęście jest kilka metod walki, w tym te nowoczesne, oparte na rozwiązaniach elektronicznych.
Na uwagę zasługują urządzenia emitujące ultradźwięki. Co prawda są one praktycznie niesłyszalne dla człowieka, ale bardzo irytują zwierzęta. Ich koszt to około 100 złotych za podstawowe rozwiązania. Zaawansowane zestawy z kilkoma emiterami ultradźwięków to koszt około 300-400 złotych.
Skutecznym rozwiązaniem jest środek zapachowy. Takie specyfiki sprzedawane są w większości przypadków pod postacią różnego rodzaju sprayów o pojemności około 500 ml. Koszt? Rozpiętość cenowa jest duża, ale górna granica to kwota 50-60 złotych. Teoretycznie wystarczy spryskać elementy auta narażone na pogryzienie lub okolicę miejsca, w którym parkujemy.
Bardziej "przyziemnym" sposobem na walkę z gryzoniami w samochodzie jest umieszczenie w określonym miejscu kostki do WC. Mogą to być też kulki naftaliny na mole, preparat do czyszczenia na bazie chloru.
Zdarza się, że kierowcy rozkładają nawet wokół pojazdu... odchody psa lub kota! A pod maską układają sierść zwierząt. Opinie jednak dotyczące działania tych sposobów na odstraszenie szkodników są podzielone.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]!