Strajk pracowników linii lotniczych Ryanair
Personel pokładowy oddziału linii lotniczych Ryanair w Portugalii we wtorek zapowiedział strajk w dniach 24, 25 i 26 czerwca, oskarżając władze krajowej filii przewoźnika o łamanie praw pracowniczych. Zagrożonych jest kilkadziesiąt lotów w Europie, m.in. do Polski.
W komunikacie przekazanym mediom reprezentujący pracowników obsługi pokładowej związek zawodowy SNPVAC napisał, że strajk "wynika z braku dobrej woli" firmy lotniczej, by “przestrzegać portugalskiego prawa”, w szczególności w kwestii oczekiwanej przez pracowników wypłaty dodatkowych świadczeń za wakacje i Boże Narodzenie. Każde z nich odpowiada równowartości jednego miesięcznego wynagrodzenia.
Wypłaty tych świadczeń zostały wstrzymane przez Ryanair wraz z pojawieniem się w 2020 r. pandemii Covid-19 oraz drastycznym ograniczeniem liczby obsługiwanych przez przewoźnika lotów do Portugalii.
Dodatkowo firmie zarzucono, że podjęła rozmowy w sprawie żądań personelu pokładowego z syndykatem STTAMP, który zdaniem związkowców z SNPVAC nie reprezentuje interesów tej grupy zawodowej.
Jeśli dojdzie do strajku, odwołanych może zostać kilkadziesiąt lotów na terenie Europy, w tym do Polski.
We wtorek personel pokładowy hiszpańskiego oddziału Ryanaira zapowiedział sześciodniowy strajk na przełomie czerwca i lipca. Głównym postulatem protestujących jest zwiększenie liczby pracowników. Związki zawodowe z Hiszpanii są w ciągłym kontakcie z podobnymi organizacjami pracowników Ryanair w Belgii, Francji, Portugalii i Włoszech. Niewykluczone jest, że pracownicy tych oddziałów również ogłoszą strajki.
Jak ocenia portal fly4free.pl, turyści lecący do Hiszpanii z Polski w tym terminie mogą być raczej spokojni o swoje wakacje, gdyż większość lotów z naszego kraju do Hiszpanii obsługuje Buzz, czyli polska spółka-córka Ryanaira.
Polecany artykuł: