Jeden z mieszkańców przykręcił koła i silnik do zwykłej sofy i jeździł nią po mieście. Wyjaśnił, że zmontował tę maszynę, aby „rozbawić ludzi i pokazać wady współczesnych wymagań przepisów ruchu drogowego”. Według właściciela sofy transport był montowany zgodnie ze wszystkimi zasadami regulaminu technicznego.
Siergiej Siergiejew, czyli autor pojazdy natknął się jednak na policję jeżdżąc swoim wehikułem po mieście. Jednak policja nie zgodziła się z tym, iż pojazd spełniał wymagania techniczne.
„Pracownicy Państwowej Inspekcji Ruchu w Soczi zatrzymali pojazd rzemieślniczy z silnikiem spalinowym. Identyfikacja silnika, podzespołów i mechanizmów była niemożliwa ze względu na ich rozgraniczenie. Na miejsce wezwano grupę śledczą i operacyjną. Po oględzinach pojazd został zatrzymany i umieszczony na strzeżonym parkingu.” - czytamy w policyjnym raporcie.
Wtedy postanowiono ukarać więc kierowce. Jednak policjanci długo nie mogli znaleźć powodu
Teraz twórcy całego pojazdu grozi grzywna w wysokości tysiąca rubli. Nie wiadomo, co stanie się z sofą. Jednocześnie jej twórca wyjaśnił, że kiedyś sofa była już zatrzymana, ale później została „zwrócona”. Jak będzie tym razem?
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]