Klemens Murańka ma koronawirusa. Skoczek musi zostać w Rosji
Koronawirus u Klemensa Murańki został stwierdzony w sobotę. Polak nie mógł wystąpić w pierwszym konkursie Pucharu Świata w Niżnym Tagile. Konieczne było jeszcze przeprowadzenie powtórnych testów. Próbka została przebadana w trzech laboratoriach. Niestety powtórne testy również dały wynik pozytywny. Ze względu na potwierdzonego koronawirusa Klemens Murańka musi zostać w Rosji. Jak podał Polski Związek Narciarski, skoczek zostanie przeniesiony do kliniki w Jekaterynburgu. Razem z nim w Rosji zostanie trener Radek Żidek.
Klemens Murańka będzie testowany w Rosji każdego dnia i jeżeli dwa razy otrzyma negatywny wynik testu na obecność koronawirusa, wtedy będzie mógł wrócić do Polski - czytamy w komunikacie PZN.
Polecany artykuł:
Klemens Murańka z koronawirusem. Co z pozostałymi skoczkami?
Klemens Murańka ma potwierdzonego koronawirusa - jak wpłynie to na drużynę? Co z pozostałymi skoczkami? Przypomnijmy, że podczas weekendowych badań u pozostałych reprezentantów nie stwierdzono COVID-19. W konkursie w Niżnym Tagile oglądaliśmy występy: Kamila Stocha, Dawida Kubackiego, Piotra Żyły, Jakuba Wolnego, Andrzeja Stękały. Jak poinformował PZN, w niedzielę przetestowani zostali jeszcze raz wszyscy zawodnicy oraz członkowie sztabu szkoleniowego. Oprócz Murańki, wszyscy otrzymali negatywne wyniki testu na obecność koronawirusa.