Szokujące słowa założyciela Pink Floyd
Roger Waters, współzałożyciel zespołu Pink Floyd opublikował w mediach społecznościowych list otwarty do Ołeny Zełeńskiej. Na początku podkreślił, że to reakcja na wywiad pierwszej damy w BBC, w którym Zełeńska podkreśliła, że kryzys potrwa krócej, jeśli wsparcie dla Ukrainy będzie duże.
Walters skrytykował pomysł dostarczania broni Ukrainie. - Obawiam się, że popełnia pani tragiczny błąd. Dolewanie oliwy do ognia, którym są dalsze zbrojenia, nigdy jeszcze nie doprowadziło do skrócenia wojny i teraz też do tego nie doprowadzi - napisał gwiazdor.
Czytaj także: "Czarny dzień" dla armii Putina! Zginęło rekordowo dużo rosyjskich żołnierzy [WIDEO]
Walters podkreślił też, że Wołodymir Zeleński nie dotrzymał obietnic wyborczych, zgodnie z którymi miała się zakończyć wojna domowa na wschodzie, miało też dojść do zawarcia pokoju w Donbasie czy uznania częściowej autonomii dla Doniecka i Ługańska. Muzyk podkreślił, że Ukraina stała się państwem "skrajnie nacjonalistycznym".
- Może lepiej byłoby zażądać, by mąż zrealizował obietnice wyborcze i doprowadzić do zakończenia tej śmiertelnej wojny? - zakończył Walters.
Pierwsza dama odpowiada
- To Rosja zaatakowała Ukrainę, niszczy miasta i zabija cywilów. Ukraińcy bronią swojej ziemi i przyszłości swoich dzieci. Jeśli się poddamy - przestaniemy jutro istnieć. Jeśli Rosja się podda - wojna się zakończy. Lepiej poproś o pokój prezydenta Rosji. Nie Ukrainę - napisała Ołena Zełeńska.
Do sprawy krótko odnieśli się także członkowie Pink Floyd, z którymi kiedyś występował Waters. W dniu jego urodzin na Twitterze pojawiły się wymowne życzenia. Życzymy Rogerowi Watersowi pokoju i oświecenia".