Doświadczony rumuński szkoleniowiec, który w piątek skończy 77 lat, długo jest związany z Ukrainą, gdyż w latach 2004-2016 prowadził Szachtar Donieck, a od 2020 roku trenuje Dynamo. Ma jednak za sobą też spory staż w Turcji - po dwa lata w Besiktasie Stambuł, Galatasaray Stambuł i reprezentacji oraz roczny epizod w Zenice St. Petersburg. Nie krył jednak oburzenia z powodu zachowania tureckich kibiców.
"Tego nie braliśmy pod uwagę. To było godne ubolewania. Nie sądziłem, że spotka nas coś takiego" - przyznał Lucescu, który na znak protestu nie przyszedł na pomeczową konferencję prasową.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!
Polecany artykuł:
Okrzyki "Putin, Putin" rozległy się, gdy w 57. minucie Witalij Bujalski zdobył pierwszego gola dla gości, wówczas to kibice z Stambułu z radością zaczęli skandować nazwisko oprawcy Ukrainy.
Do incydentu nie odniósł się portugalski trener Fenerbahce Jorge Jesus, ale był on szeroko komentowany w mediach społecznościowych, gdzie wielu sympatyków tureckiej drużyny przepraszało Ukraińców za to, co ich spotkało.
Dynamo zwyciężyło po dogrywce 2:1 i wobec remisu w pierwszym meczu 0:0 awansowało do trzeciej rundy kwalifikacji, w której zmierzy się z Sturmem Graz. W pierwszym meczu z Fenerbahce w roli gospodarza Dynamo zagrało na stadionie ŁKS-u w Łodzi. Nie wiadomo, w jakim mieście klub z Kijowa zagra mecz jako gospodarz w III eliminacji. Klub już wcześniej czynił starania, by móc grać na własnym obiekcie w Kijowie, ale wydaje się to mało prawdopodobne.