Reuters: Eksplozje w Biełgorodzie przy granicy z Ukrainą
Jak podały władze rosyjskie w płomieniach stanął regionalny skład amunicji znajdujący się niedaleko wsi Stara Nelidowka w pobliżu miasta. - Trwają prace nad ustaleniem przyczyny eksplozji - poinformował rosyjski urzędnik. Gładkow poinformował, że żadna osoba cywilna nie ucierpiała w pożarze.
W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia oraz filmy, na których widoczny ma być pożar czy przelot rakiety.
Serię wystrzałów słyszano także w środę nad ranem w Kursku, około 120 kilometrów od granicy z Ukrainą — informuje BBC, powołując się na tamtejsze władze regionalne. - Ubiegłej nocy, o godz. 2.45, wielu mieszkańców Kurska słyszało wystrzały. Szczegóły incydentu są ustalane. Według wstępnych informacji uaktywnił się system obrony powietrznej. Nie było ofiar ani zniszczeń – napisał na platformie Telegram gubernator obwodu kurskiego Roman Starowojt.
Władze południowych regionów Rosji w ostatnich tygodniach wielokrotnie informowały o incydentach, które ich zdaniem były atakami przeprowadzonymi z terytorium Ukrainy. Między innymi zarzucono Ukrainie, że zaatakowała helikopterami skład paliwa w Biełgorodzie.