Głównym założeniem nowelizacji jest likwidacja Izby Dyscyplinarnej i utworzenie w jej miejsce Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Zmian w ustawie o SN oczekuje Komisja Europejska m.in. od nich uzależniając wypłatę Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy. Nowelizacja została zainicjowana przez prezydenta Andrzeja Dudę. Po uchwaleniu ustawy przez Sejm 29 poprawek wprowadził Senat. Sejmowa komisja w środę zarekomendowała odrzucenie większości z nich.
W czwartek w głosowaniu w Sejmie odrzucono 23 z 29 poprawek Senatu w tym wszystkie kluczowe z merytorycznego punktu widzenia. Poprawki Senatu, które nie uzyskały poparcia posłów zakładały m.in. wprowadzenie co najmniej 7-letniego stażu orzekania w SN dla 33 wylosowanych kandydatów, spośród których sędziów do Izby Odpowiedzialności Zawodowej będzie wybierał prezydent.
Czytaj także: KE zaakceptowała Krajowy Plan Odbudowy. Kiedy pieniądze trafią do Polski?
Inne odrzucone poprawki przewidywały, że sędziowie Izby Dyscyplinarnej mieliby przestać orzekać w SN w dniu wejścia w życie noweli bez możliwości przejścia w stan spoczynku. Sejm odrzucił też poprawki zakładające uznanie za nieważne i pozbawione skutków prawnych wszystkich orzeczeń zapadłych w Izbie Dyscyplinarnej.
Większość posłów zagłosowała też za odrzuceniem poprawek rozszerzających kryterium możliwości składania wniosku o tzw. test bezstronności i niezawisłości sędziego poprzez usunięcie przepisu przesądzającego, że "okoliczności towarzyszące powołaniu sędziego nie mogą stanowić wyłącznej podstawy do podważania orzeczenia wydanego z udziałem tego sędziego lub kwestionowania jego niezawisłości i bezstronności".
Poparcia nie uzyskała też poprawka wykreślająca z ustawy przepis wprowadzający nowe przewinienie dyscyplinarne w postaci "odmowy wykonywania wymiaru sprawiedliwości".
Sejm przyjął sześć poprawek senackich o charakterze głównie redakcyjnym. Jedna z nich dotyczy uregulowania spraw finansowych Izby Dyscyplinarnej po jej likwidacji w związku z odrębnością budżetową, jaką obecnie posiada ta Izba