Wietnam

i

Autor: PAP

świat

Sajgon w czystej postaci jest pełen nieczystości. Zaskakująca akcja ekologów

2023-08-18 17:06

W największym mieście Wietnamu, Ho Chi Minh (dawnym Sajgonie), jest wszystko, poza jednym: kompletnie nie działa tu zarządzanie odpadami. Nie ma żadnego systemu, który rozwiązywałby "śmierdzący problem". Ponad 10-milionowa populacja generuje ok. 9,5 tys. ton śmieci każdego dnia, a teraz sprząta je grupa aktywistów.

Czy Sajgon jest brudny?

To miasto to dosłownie śmietnisko.  Ponad 10-milionowa populacja generuje ok. 9,5 tys. ton śmieci każdego dnia, a grupa aktywistów postanowiła to posprzątać. Wolontariusze z Sai Gon Xanh – co tłumaczy się jako "Zielony Sajgon" – regularnie skrzykują się na ręczne sprzątanie kanałów wodnych w Ho Chi Minh, wyciągając śmieci z wody i pozostawiając je w workach do usunięcia przez firmy przetwarzające odpady. Ich niebezpiecznej pracy przyjrzał się reporter telewizji Al-Dżazira.

Dwa główne składowiska odpadów w mieście są już praktycznie przepełnione, a ambitne plany władz dotyczące spalania i przekształcania odpadów w energię, póki co spaliły na panewce. Miejski system zarządzania odpadami i recyklingu nie jest wystarczająco wydajny.

Pomimo bycia handlową stolicą kraju, w Ho Chi Minh nie ma oficjalnego systemu recyklingu odpadów komunalnych. Zamiast tego władze lokalne polegają na małych firmach zajmujących się gospodarowaniem odpadów w mieście

mówi Bijeesh Kozhikkodan Veettil, ekspert w dziedzinie badań środowiskowych na Uniwersytecie Van Lang

Problemy ze śmieciami w Wietnamie

Wolontariusze, którzy na co dzień wykonują różne prace, spotykają się wcześnie rano, by zdążyć przed upałami. Ubrani w gumowe ogrodniczki, które jak sami przyznają, nie dają istotnego zabezpieczenia, stają w obliczu poważnego zagrożenia dla zdrowia.

Jeśli nie zachowasz ostrożności, możesz umrzeć. Praca wywołuje wiele problemów skórnych, problemy z jelitami, płucami, więc ma to duży wpływ na zdrowie

- powiedział wolontariusz o imieniu Ngoc.

Ngoc zwrócił też uwagę na ryzyko nadepnięcia na igłę podczas pracy w rzekach. Wszyscy członkowie zespołu regularnie przyjmują leki przeciw wirusowi HIV, aby zmniejszyć ryzyko zakażenia, i szczepią się przeciwko wszelkim możliwym chorobom.

Zespół Sai Gon Xanh zazwyczaj wybiera okręg do oczyszczenia, a następnie kontaktuje się z przedstawicielami władz lokalnych, aby uzyskać ich zgodę. Proszą również o radę, które lokalizacje najbardziej potrzebują ich pomocy.

Działacze wskazują, że ludzie w mieście, zwłaszcza ci, którzy są w nim od niedawna, mają niską świadomość konsekwencji śmiecenia.

Jest wielu handlarzy, ulicznych sprzedawców żywności, którzy używają wielu produktów jednorazowego użytku, takich jak plastikowe torby i naczynia. W całym mieście nie ma zbyt wielu koszy na śmieci, dlatego ludzie mają w zwyczaju wyrzucać je tak, jak jest im wygodnie

- powiedział Ngoc.

Grupa Sai Gon Xanh twierdzi, że rząd interweniował, nakładając wysokie grzywny na śmiecących, rozwieszając plakaty informacyjne i wprowadzając inne środki mające na celu szerzenie świadomości.

Rząd również aktywnie czyści miejsca w całym mieście – przyznał Ngoc – ale ponieważ używa maszyn i pracuje szybko, ludzie nie zdają sobie sprawy, jak poważny jest problem śmieci. Ludzie po prostu zakładają, że rząd posprząta ich bałagan – dodał.

Ho Chi Minh generuje ok. 9,5 tys. ton domowych śmieci każdego dnia.

W ciągu ostatnich czterech-pięciu miesięcy grupa Sai Gon Xanh uprzątnęła około tony śmieci w ponad 100 kanałach w całym mieście.

"To bardzo istotna praca" - powiedziała 20-letnia Nga. "Kiedy to robimy – tak, oczywiście, nie jest to przyjemne – ale potem, kiedy widzimy, że kanały są czystsze, czuję się bardzo szczęśliwa"

GALERIA: 5 najbardziej szalonych festiwali kulinarnych